|
| Central Park. | |
|
+17sasza jasmine Alison liam matthew maximilian florence nicolas cameron timothy mercedes lauren ian Violet heather Blair Tony 21 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
lorrain
Liczba postów : 103 Join date : 11/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Czw Lis 12, 2009 9:59 pm | |
| Szkoda, bo mogło wyniknąć z tego, coś miłego - jestem niewyżyta. ;c Uśmiechnęła się do niego tym razem bardziej naturalnie i subtelnie, a może nawet z jakimś miłą seksowna nutką, bo dlaczego nie? Wsadziła ręce do kieszeni swoich szortów, które właśnie, to miała na sobie, gdyż wieczór zapowiadał się ciepły i taki właśnie był. I w tym momencie prostuję, to co napisałam wyżej, wcale nie miała szpilek! ;c tylko trampki, bo szorty i szpilki kojarzą mi się koszmarnie. ;c | |
| | | sebastien
Liczba postów : 101 Join date : 11/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Czw Lis 12, 2009 10:08 pm | |
| miała białe kozakiii ; d Sebastien przyjrzał się jej pewnie długim jak stąd do nieba nogą uśmiechając się sam do siebie, cieszył się w duchu, że było lato. - może przespacerujemy się do fontanny! - zaproponował, bo fontanny są fajne, sympatycznie oświetlone i klimatyczne. | |
| | | lorrain
Liczba postów : 103 Join date : 11/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Czw Lis 12, 2009 10:13 pm | |
| Przestań! ;c Kiwnęła twierdząco głową na znak, iż zgadza się i pewnie wzięła Sebastiena pod ramię, po czym zaczęli zmierzać ku owej fontannie niespiesznym krokiem. - Jak długo mieszkasz w Nowym Jorku? - zapytała, bo rozmowa przygasła, a jego brytyjski akcent intrygował Lorrain. Może za sam akcent już bardzo go lubiła, kto wie. ;d Ja w każdym razie nie lubię brytyjskiego akcentu, ale widocznie Lorrain owszem, a może tylko dlatego, że posiada go właśnie Sebatien, huh. | |
| | | sebastien
Liczba postów : 101 Join date : 11/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Czw Lis 12, 2009 10:17 pm | |
| bluźnisz, twierdząc, że brytyjski akcent jest niemiły ;c policzył na palcach, przybrał poważną minę intelektualisty - trzy lata, tak mi się przynajmniej wydaję, mieszkałem od urodzenia w Anglii - uwielbiał Anglię, chociaż w porównaniu do Ameryki, londyńskie społeczeństwo było dosyć nudne. | |
| | | lorrain
Liczba postów : 103 Join date : 11/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Czw Lis 12, 2009 10:24 pm | |
| ;<<< Brytyjczycy są tacy brzydcy. ;c Błyskotliwa Lorrain zdążyła się zorientować, że Sebastien mieszkał w Anglii. Powstrzymała się od uszczypliwego komentarza na temat wczorajszego wieczoru, bo w sumie ona też nie do końca zachowywała się odpowiednio. ;c - Krótko. - stwierdziła, odgarniając włosy z czoła, po czym zadarła podbródek w górę i spojrzała na twarz Sebastiena, to nie było sprawiedliwe, że był od niej wyższy. ;d Dla Lorrain trzy lata, to naprawdę krótko, teraz wiedziała dlaczego Sebastien nadal posiada tak mocny brytyjski akcent, który wcale jej nie przeszkadzał, a dodawał mu jeszcze większego uroku. | |
| | | sebastien
Liczba postów : 101 Join date : 11/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Czw Lis 12, 2009 10:31 pm | |
| ash stymest jest całkowicie english, british! - zresztą Londyn jest przereklamowany - uśmiechnął się ukazując swoje białe zęby, ale nie wiem czy używał pasty sensodyne łajtening! Gdyby był niższy to , też nie byłoby fajne, wydaję mi się, że dotarli do fontanny, która była całkiem romantyczna! czego sebastien nie zauważył ;c - A ty mieszkasz tutaj od urodzenia? - zapytał, chociaż wcale nie podejrzewał, że tak właśnie jest. | |
| | | lorrain
Liczba postów : 103 Join date : 11/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Czw Lis 12, 2009 10:38 pm | |
| Tjaaaa. xd Właściwie Lorrain nie uważała, ze Londyn jest przereklamowany, ale mimo wszystko ubóstwiała jeździć do Paryża. ;x - Tak, mieszkam tutaj od urodzenia. - odparła, uśmiechając się łagodnie, po czym podeszła bliżej do fontanny, stwierdzając właśnie, że jest całkiem romantycznie, za co zaraz się zbeształa, bo przecież nie powinna tak myśleć. Nikt nie powiedział, że Sebatien ma jakieś konkretne zamiary skierowane w jej zacną osobę, więc nie powinna robić sobie nadziej, toteż przywołała się do porządku i usiadła na fontannie, wodząc opuszkami palców, po tafli wody. | |
| | | sebastien
Liczba postów : 101 Join date : 11/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Czw Lis 12, 2009 10:46 pm | |
| Wrzucił jakiś kamyk zaburzając i tak już nieregularną taflę fontanny. - musisz być okropnie przywiązana to tego miejsca - podrapał się po policzku, bo on chyba zdawał sobie sprawę, że jest mocno związany z tą londyńską pompatycznością, czerwonymi autobusami, oraz fajną zmianą warty, którą lubił obserwować jak każdy kilkuletni chłopiec! chyba. | |
| | | lorrain
Liczba postów : 103 Join date : 11/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Czw Lis 12, 2009 10:54 pm | |
| Zastanowiła się chwilę, zawieszając wzrok na wodzie, która powoli uspakajała się, po zburzeniu jej toni. - Właściwie, tak. Jestem przywiązana do Nowego Jorku. - stwierdziła, odwracając głowę w stronę Sebastiena z łagodnym, może nawet rozmarzonym uśmiechem. Nie powiedziała mu, że najbardziej przywiązana jest do cichych alejek parku, nawet tej fontanny, gdzie najczęściej wieczorami można spotkać zakochane pary, do których Lorrain się nie zaliczała. Ona bywała tutaj z mężczyznami, ale to nie byli jej partnerzy na dłużej, a jedynie przelotny flirt, udowadnianie sobie, że jest w stanie wyrwać, tudzież odbić komuś faceta. Lubiła również hałas, jaki niósł ze sobą Nowy Jork, kochała to miasto za wszystko, w końcu wychowała się w nim, si. | |
| | | sebastien
Liczba postów : 101 Join date : 11/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Czw Lis 12, 2009 10:57 pm | |
| Sebastien nie przepadał za sentymentalnością, nie przyznawał się nawet do swojej, toteż rozbawiony ochlapał lorejn delikatnie wodą, bo przecież nie chciał aby zachorowała na jakieś niewdzięczne zapalenie płuc, oskrzeli, krtani, gardła, czegokolwiek. | |
| | | lorrain
Liczba postów : 103 Join date : 11/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Czw Lis 12, 2009 11:04 pm | |
| Albo na świńską grypę. ;x - Ej! - pisnęła, zasłaniając się rękoma, co jednak wiele jej nie pomogło, bo uśpił jej refleks, kto wie, czy w ogóle go posiada. ;d Lorrain odpłaciła się Sebastien'owi pięknym za nadobne i również go ochlapała, śmiejąc się przy tym wdzięcznie i uroczo, a jak. | |
| | | sebastien
Liczba postów : 101 Join date : 11/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Czw Lis 12, 2009 11:11 pm | |
| Uśmiechnął się do niej promiennie, po czym ochlapał ją jeszcze trochę , co by jej się smutno nie zrobiło! Najchętniej wskoczyłby do tej fontanny, ale obawiał się, że ów stróż parkowy, czy ktoś może go ukarać za jakiś wandalizm ;c | |
| | | lorrain
Liczba postów : 103 Join date : 11/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Czw Lis 12, 2009 11:14 pm | |
| Wtedy musieli by uciekać i koniec z miłej atmosfery przy fontannie, wtedy byłby dziki śmiech na jakimś chodniki daleko, daleko stąd. Nie oddała mu już, bo przecież nie będą się tak chlapać w nieskończoność, wystawiła Sebastien'owi, tylko czubek języka, po czym roześmiała się lekko, acz całkiem przyjemnie. Poprawiła swoją koszulkę, po czym wstała z fontanny, pewnie bała się, że tam wpadnie, albo Sebastien ją tam wrzuci. ;d | |
| | | sebastien
Liczba postów : 101 Join date : 11/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Czw Lis 12, 2009 11:24 pm | |
| Sebastien zaproponował, że ją odprowadzi, bo ich ubrania były już bardzo przemoknięte, toteż sebastien złapał jakąś taksówkę i odwiózł lorrain do domu! | |
| | | Alison
Liczba postów : 1105 Join date : 23/04/2009 Age : 35
| Temat: Re: Central Park. Nie Lis 22, 2009 12:05 am | |
| Szła sobie tędy nawalona w trzy albo cztery dupy bo nikt nie przyszedł do klubu to dla zabicia czasu przyjmowała wszystkie drinki nawet od tych fe fe. No to maszerowała węrzykiem śpiewając jakieś piosenki! AHOJ! Dobrze że jakimś dziwnym trafem Park opustoszał, uff. Zaczęła teraz tanczyc do jakiejś skocznej piosenki którą słyszała w iPodzie | |
| | | joshua
Liczba postów : 459 Join date : 23/09/2009
| Temat: Re: Central Park. Nie Lis 22, 2009 12:17 am | |
| pewnie, jak codzień wracał tędy wieczorem do domu. jego uwagę przykuł wzrok roztańczonej alison. w nie każdy urządza sobie mini-broadway w central parku, co nie. podszedł do niej, pewnie zastanawiał się, czy jest naćpana - cześć - przywitał się ładnie, pukając ją w ramię. przyjrzał jej się badawczo. | |
| | | Alison
Liczba postów : 1105 Join date : 23/04/2009 Age : 35
| Temat: Re: Central Park. Nie Lis 22, 2009 12:48 am | |
| //sori myłąm głowe potem odżywka i takie tam -.- Poczuła czyjś dotyk a raczejś czyjeś pukanie w jej ramię, odwróciła się i jej oczkom ukazał się Josh! - hej! - powiedziała i pewnie pocałowała go w policzek. Zdjęła słuchawki no i pewnie tak stała aż w końcu przypomniała sobie że umie mówić- co u ciebie? - spytała, no, potrafi udawać trzeźwą, choć ogólnie troche jej sie nogi tzręsły, ale ma nadzieje że Josh nie zauważy. | |
| | | Violet
Liczba postów : 3212 Join date : 16/05/2009
| Temat: Re: Central Park. Wto Gru 08, 2009 8:01 pm | |
| wolnym krokiem przemierzała kolejne alejki. co chwilę w oczy rzucały jej się po drodze świąteczne światełka. w drodze do parku, przechodząc obok różnych sklepów, można było usłyszeć świąteczne piosenki <3 do świąt już tylko dwa tygodnie, violet zaczęła wczuwać się w atmosferę, a z nieba zaczęły spadać pojedyńcze płatki śniegu. mimo iż zawsze miesiąc przed świętami co roku dziczała ze szczęścia i pogrążała się w prezentowym szale, to teraz aż tak bardzo ją to nie cieszyło :< | |
| | | toulouse
Liczba postów : 30 Join date : 12/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Wto Gru 08, 2009 8:05 pm | |
| zjawiła się również tutaj tuluza, która zrezygnowała z etatu elfa w pasiastych rajsopkach i tym razem zamieniła się w wyprowadzacza psów. praktycznie cały czas zmieniała swoje prace dorywcze, więc można się spodziewać wszystkiego. nie jej wina, że taka energiczna osoba się z niej zrobiła! spacerowała sobie tutaj, od czasu do czasu bardziej pociągana przez gromadkę dziewięciu psów różnej maści, które przytawiły jej się na dzisiejsze spacerki. - o violet, cześć - uśmiechnęła się do niej promiennie, lekko trącając ją w ramię na przywitanie. chciała pomachać, ale nie miała jak, bo obie ręce szły na trzymanie smyczy. | |
| | | Violet
Liczba postów : 3212 Join date : 16/05/2009
| Temat: Re: Central Park. Wto Gru 08, 2009 8:12 pm | |
| odskoczyła lekko, widząc gromadkę psów i spojrzała z niedowierzaniem na tuluś - to twoje?! - zapytała nieco zdziwiona i lekko skrzywiła się na ich widok. co jak co, ale jej się czasem jednym kotem nie chciało zajmować, z którym nawet nie trzeba na spacery wychodzić :< potem, po chwili lekkiego zamyślenia nad nie wiadomo na czym kontynuowała spacer powolnym krokiem - co tam u ciebie? masz w ogóle czas żeby zajmować się czymś innym niż...tym czymś? - skinęła głową w kierunku psów. | |
| | | toulouse
Liczba postów : 30 Join date : 12/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Wto Gru 08, 2009 8:17 pm | |
| pokręciła przecząco głową, mrużąc nieco oczy. z jej opadającym na czoło szarym beretem zapewne musiało to wyglądać nieco komicznie. - nie, zrezygnowałam po prostu z roli różowego elfa i zajęłam się wyprowadzaniem psów - wzruszyła lekko ramionkami, że niby to nic takiego. - wolę chodzić z psami po świeżym powietrzu niż stać w sklepie w przebraniu różowego elfa i co chwilę ktoś chce sobie z tobą robić zdjęcie. w tym momencie chyba mam więcej zdjęć z fanami niż paris hilton - zafalowała brwiami, chichocząc pod nosem. wcisnęła kilka smyczy z na szczęście jakimiś jorkami violet z dłoń, że ma jej pomóc. przy okazji wreszcie poprawiła swój beret, który przez długi czas ograniczał jej widoczność, huh. - u mnie w porządku. święta niedługo! - uśmiechnęła się szeroko z tego faktu. - a u ciebie jak? - zerknęła na nią kątem oka, marszcząc podejrzliwie jedną brew. | |
| | | Violet
Liczba postów : 3212 Join date : 16/05/2009
| Temat: Re: Central Park. Wto Gru 08, 2009 8:27 pm | |
| - u mnie też niedługo święta! - zaśmiała się. tym razem jej śmiech nie brzmiał głupkowato, bo był udawany :< - w tym roku będą cudowne. zwłaszcza, że mój chłopak wygonił mnie z domu, nie wiadomo, czy mojego synka wypuszczą do tego czasu ze szpitala, mój tata się obraził, bo nie garnęłam się do poinformowania go, że został dziadkiem, przespałam się z moją najlepszą przyjaciółką i już nigdy nie spojrzę jej w oczy, więc zostają mi tylko święta spędzone w towarzystwie mojego brata. w sumie też może być fajnie, co? - zerknęła na nią z nadzieją na odpowiedź twierdzącą xd potem skupiła się na utrzymaniu jorka na smyczy bardziej, niż na swoim mini słowotoku. | |
| | | toulouse
Liczba postów : 30 Join date : 12/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Wto Gru 08, 2009 8:33 pm | |
| chyba nie bardzo skapowała jakie informacje właśnie przekazała jej violet, ponieważ tylko klasnęła w dłonie, szczerząc się szeroko. po chwili jednak to do niej dotarło, więc tylko się skrzywiła oraz mruknęła pod nosem 'yy, przepraszam, nie pomyślałam' zerkając na nią badawczo. no to zaraz zacznie się sto pytań do violet, jednak miała tuluśka nadzieję, że tymi pytanami ją bardziej nie dobije. zrobiła wielkie oczy po trzeciej już analizie słowotoku violet, aż o mało nie wypuściła psów. who let the dogs out, who who whooo. no i się śmieje sama do siebie, znów xd - jak to wyrzucił cię z domu? no ale jak przespałaś się ze swoją... - tutaj wielkie oczy - wygonił cię z domu bo okazałaś się lesbijką?! - pisnęła niemalże, zatrzymując się oraz wpatrując się w nią tymi wielkimi z przerażenia oczami. tutluśka najwidoczniej cierpi na głośnomyślenie :< - nie no w sumie jak brata masz fajnego no to będą fajne święta. święta można już poznać po mikołajkach, wiesz? jak na mikołajki dostałam prezent to święta były super, a jak nie dostałam i był to dzień jak codzień to były do chrzanu - westchnęła ciężko, krecąc głową z niedowierzaniem. | |
| | | Violet
Liczba postów : 3212 Join date : 16/05/2009
| Temat: Re: Central Park. Wto Gru 08, 2009 8:43 pm | |
| alan najlepszy. cóż za wokal <3 violet poczuła się urażona po tym, kiedy nazwała ją lesbijką! zwłaszcza, że miała zadatki na homofoba, przynajmniej tak jej się wydawało. w rzeczywistości nie było chyba tak źle. w każdym razie poczuła się urażona - wcale nie! - pisnęła z niezadowoloną miną - nie jestem żadną obrzydliwą lesbiją, zrozumiano? lubię tylko mężczyzn, a ta konkretniej to tylko jednego, który wywalił mnie z domu - puknęła się pięścią w czoło. nawet jej się już ryczeć nie chciało, chociaż uważała, że sprawa jest beznadziejna - no i racja, brata mam kochanego, więc w sumie nie przekreślam tegorocznych świąt. nigdy nie miałam beznadziejnych, teraz też nie będę miała - skinęła głową z pewnością - a ty masz jakieś plany>? co dostałaś na mikołajki? - uśmiechnęła się słabo. no i ja zw na chwilę :* | |
| | | toulouse
Liczba postów : 30 Join date : 12/11/2009
| Temat: Re: Central Park. Wto Gru 08, 2009 8:56 pm | |
| - no ale skoro przespałaś się ze swóją przyjaciółką, no to co? jesteś bi? czy co? - uniosła znów podejrzliwie jedną brew, jednak po chwili tylko odpuściła ten temat, lekko wzruszając ramionkami, żeby przypadkiem się violet na nią nie obraziła i nie poszła sobie z jej wypożyczonym psem gdzieś w siną dal. westchnęła ciężko, unosząc nieco główkę do góry, bo zapewne z nieba leciało coraz więcej płaktów śniegu, co jej bardzo odpowiadało. u nas też mógłby popadać <3 - może jeszcze jakoś się pogodzicie, co? w końcu jeżeli się kochacie i w ogóle to wszystko będzie dobrze - stwierdziła pocieszająco, chodź szczerze mówiąc tuluśka w coś takiego jak miłość nie wierzyła. oraz w magiczne mocne miłości też, bo prawdopodobnie nigdy owych nie doświadczyła. wolała słonie i bieganie po dżungli. - jadę do rodziców, spędzę święta w afrykańskim stylu - zachichotała pod nosem, bardziej ściskając smycze, bo akurat psy zaczęły ją ciągnąć, więc musiała się zapierać! - a na mikołajki kupiłam sobie aparat - pokiwała główką, uśmiechając się kącikowo. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Central Park. | |
| |
| | | | Central Park. | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |