you give it all, but i want more.
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


na forum mamy l a t o
 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 sala #234

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
AutorWiadomość
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Sie 14, 2009 1:24 am

pewnie jest tak wyniszczony, że cud, że jeszcze w ogóle jakoś funkcjonuje i nie jest roślinką. ach, no i wychudzony chyba z tego względu też chyba jest ;p a obrzydliwych choróbsk lepiej żeby nie miał, bo wtedy lauren również byłaby w nieciekawej sytuacji xd
- w ogóle nie pobiegniesz. nigdzie - wychrypiał - lepiej, żebyś się szybko zrosła. lepiej dla mnie. dla ciebie zresztą też - uśmiechnął się do niej złośliwie, po czym usiadł na jej łóżku. znowu mogła wdychać zapach alkoholu, papierosów, perfum i takich tam. pewnie dzisiaj mógł straszyć przechodniów w takim stanie.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Sie 14, 2009 1:32 am

w sumie to dziwnie, bo ja mam fetysz zapadniętych policzków albo chociażby mocno zarysowanych kości policzkowych. tak a propo wychudzenia. irytował ją trochę zapach perfum, szczególnie damskich. no bo wiadomo, trochę to smutne, że ona leży tutaj blada jak ściana, połamana w szpitalu, a on zabawia się z innymi! cóż, to powinno być do przewidzenia, więc nie powinna się tym jakoś irytować, ale jednak :<
- no to sobie miesiąc poczekam - westchnęła niezbyt optymistycznie, zaciągając bardziej na siebie kołdrę. jest kołdromaniakiem tak jak ja, właśnie siedzę zawinięta jak talib z kołdrą na łbie ;d dobra, to było niepotrzebne.
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Sie 14, 2009 1:39 am

jezu, ja też uwielbiam chudzielców. zapadnięte policzki i mocno zarysowane kości policzkowe, ach och <33 no i też leżę w wyrku owinięta kołdrą <3

- miesiąc, kurwa mać - zaklął pod nosem, ale chyba lauren miała szansę usłyszeć jego 'głębokie' przemyślenia - nie da się tego jakoś przyspieszyć?! - zapytał używając po raz kolejny w tym dniu opryskliwego tonu. ale w sumie max był wychudzony, zmanierowany i takie tam, ale miał kości policzkowe, więc mu można to było wybaczyć <3 xdd chyba lauren wybacza mu wszystko z powodu tych właśnie kości policzkowych xdd usiadł przy niej na łóżku, tzn, chyba wciąż tam siedział i odsłonił ją trochę, żeby mógł ją widzieć!
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Sie 14, 2009 1:45 am

no tak, pewnie gdyby nie miał tych wychudzonych kości policzkowych to by go dawno w dupę gipsem kopnęła ; d wydało się! zmarszczyła brwi, że nie może już się ukrywać pod cieplusią kołderką. w sumie dziwiła się, że dotyka szpitalną pościel do twarzy, bo ja w obcych miejscach to spałam z twarzą przykrytą ręcznikiem, żeby nie złapać jakiegoś fajfusa! ; ddd
- no raczej nie? - rzuciła w formie pytania, bo to wydawało jej się oczywiste. - jeszcze nie wymyślili leku na szybkie zrastanie się kości - albo tak jej się przynajmniej zdawało. - też bym chciała, żeby to trwało szybciej, do przyjemnych rzeczy z pewnością to nie należy - pokiwała głową, czyli otarła ją o poduszkę, czego w efekcie naelektryzowała sobie włosy i jej sterczały we wszystkie strony świata :<
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Sie 14, 2009 1:51 am

zaśmiał się, może trochę nawet złośliwie widząc, jak lauren elektryzują się włosy, hihi:> - ok, ok, ale teraz naprawdę śpij - nachylił się nad nią i pocałował ją. w miarę delikatnie, jak na niego. położył jedną rękę na jej policzku i lekko go głaskał <3 przez ten moment zdawał się być czuły i takie tam. może mieszanka różnych 'imprezowych' zapachów jaka wsiąkła w jego koszulkę i włosy nie była najprzyjemniejsza, ale to chyba nie zepsuło momentu, hue hue ;p
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Sie 14, 2009 2:03 am

kiedy leciała reklama paco rabbane (ta reklama była lowe!) w tv to się zastanawiałam czy gordon ma farbowane włosy czy takie naturalne i dziś ten dylemat wrócił scratch ta buźka idealnie oddaje moją minę.

może trochę zepsuło, bo nie zapominajmy, że lauren jest na takie zapachy szczególnie wyczulona! mniejsza o to. złapała tą rękę, którą trzymał ja jej policzku, ściskając ją lekko, nie łamiąc mu kostek, oczywiście. bo wtedy on by zgruchotał jej czaszkę, muhaha.
- okej, ale opowiedz mi coś - zachichotała pod nosem, oczywiście wątpiąc w zdolności bajkopisarkie maxa, więc może jej nawet streścić fabułę najbardziej głupiego filmu jaki widział, to ona sobie uśnie, bo ciszy nie lubiła.
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Sie 14, 2009 2:11 am

ta reklama była trochę gejowa, ale i tak lubię gordona <33 jksdcjbdsk <33 xdd

uniósł brew i spojrzał na nią jak na wariatkę - mam ci opowiadać bajki?! zapomnij jesteś już na to za stara, a ja nie umiem opowiadać bajek - pokiwał głową z lekkim niedowierzaniem. wiedział, że lauren potrafi być dziecinna czasem, ale przez to mu ręce trochę opadły ;p - powiedz, że sobie żartujesz - jęknął patrząc na nią z politowaniem i pukając ją w środek czoła wywracając oczami.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Sie 14, 2009 2:18 am

szkoda, że nie umiem tak pstrykać palcami :<

roześmiała się, jednak to roześmianie po chwili przerodziło się w szeroki uśmiech. musiała coś wykombinować, no przecież już i tak wyszła na strasznie dziecinną! no co, słuchała wczoraj jak ojciec opowiadał młodszej siostrze i jej się najwidoczniej spodobało :< w sumie to było komiczno-urocze z jej strony i w jej wykonaniu.
- to mów cokolwiek, albo ja będę mówić. nie lubię zasypiać w ciszy. zresztą jak ja mam zasnąć to nie mogę mówić, bo muszę się skupić na zaśnięciu, prawda? - zachichotała pod nosem, zerkając badawczo na maxa. odkręciła głowę bardziej w jego stronę, składając usta w dzióbek, żeby znów się bliżej nachylił.
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Sie 14, 2009 2:24 am

a ja umięęę <333

max pewnie posłusznie się nad nią nachyli - o czym mam ci opowiadać? o teletubisiach? smerfach? o e.t?! - zapytał w niezbyt przyjemny sposób - powinnaś sobie chyba zdawać sprawę z tego, że nie gadam dużo. już wolałbym, gdybyś ty opowiadała. może bym w końcu nawet zasnął. nie spałem od dwóch dób - ziewnął i się lekko przeciągnął. chyba rzeczywiście był zmęczony i na zmęczonego wyglądał zresztą.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Sie 14, 2009 2:31 am

przez ten niezbyt przyjemny sposób nie dostał pocałunku. no, a sam to się raczej nie pocałuję ; d posunęła się lekko, odkrywając kołdrę z drugiej strony, gdzie zrobiła miejsce. to dziwne jak się mieszczą na takim małym łóżku!
- kładź się - mruknęła tylko. super, pielęgniarki się ucieszą, jak znajdą naćpanego, pijanego, śmierdzącego papierosami delikwenta w łóżku pacjentki! ale ona w ciszy nie uśnie :<
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Sie 14, 2009 2:36 am

max był wąski, więc się jakoś zmieścił xdd lauren pewnie też była szczuplutka, więc nie było az tak źle. gorzej, jakby na takim łóżku chciały się pomieścić dwa grubasy :< fuj.
w każdym razie max posłusznie położył się na łóżku obok lauren i zmrużył lekko oczy - jestem kurewsko zmęczony, ale chyba nie mogę się tutaj przespać, co nie? - zapytał. skoro nie dostał pocałunku, to sam go sobie wziął, nachylając się po raz któryś nad lauren i całując ją mocno w środek ust.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Sie 14, 2009 2:39 am

- śpij, jutro będziemy się tym przejmować - machnęła ręką, zwiewając nawet przy tym co dobrym znakiem było, bo jednak laurę w końcu zasnęła jak aniołek, bo ja lecę, branoc! ; *
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimeCzw Paź 29, 2009 12:04 am

trafiła tutaj chyba po raz milionowy w swojej karierze. jednak pewnie cały czas spała, podłączona do różnych pikających rzeczy, kroplówek oraz innych tym podobnych i pewnie spać jeszcze do jutra będzie. jutro będą ją zapewne katowali jakimiś okropnymi badaniami oraz jakimiś głupimi pytaniami. dobranoc, lecę już ; **
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimeCzw Paź 29, 2009 7:18 pm

pewnie okazało się, że nie jest aż tak źle! siedziała sobie na łóżku, wymordowana po wszystkich badaniach i nie badaniach, machając swobodnie nogami. nie miała całkiem co ze sobą zrobić, szczególnie, że leżała znów sama na sali. złe pielęgniarki nie chciały jej użyczyć żadnego czasopisma do poczytania, bo uznały, że i tak ją nic nie zainteresuje oraz że same jeszcze nie doczytały i nie mogą. więc siedziała bez celu, machając nogami, nudząc się i dłużyła jej się każda sekunda.
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimeCzw Paź 29, 2009 7:21 pm

został poinformowany przez violet, że jego dziewczyna wczoraj zasłabła i wylądowała tutaj. od razu tutaj przybył i pewnie siedział z nią tutaj całą noc. był strasznie zły, mocno się zdenerwował, kiedy się o tym dowiedział, więc pewnie już nie wypuści lauren samej z domu xd siedział na jakimś krzesełku obok jej łóżka. był zmęczony, w końcu nie spał całej nocy, och.pewnie kiedy sie obudziła, to nie ukazywał zadowolenia, a wręcz przeciwnie - gdzieś ty się wczoraj tak urządziła?> - zapytał chłodnym tonem, gromiąc ją wzrokiem.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimeCzw Paź 29, 2009 7:25 pm

- spokojniej - mruknęła tylko pod nosem, mrużąc nieco oczy. - poszłam do klubu. tam, nie śmiej się a raczej nie krzycz, po prostu zasnęłam. obudziła mnie violet no i wypiłam jakiegoś drinka, bo myślałam, że ona go zamówiła, ale jak się okazało nie ona go zamówiła, więc ktoś to zrobił za nią, jak sobie przysnęłam. no i pewnie mi coś dosypali, nie? - zmarszczyła nieco brwi, zerkając na niego badawczo. to było zdanie twierdzące zawarte w pytaniu xd miała nadzieję, że tylko się na nią jeszcze bardziej nie zdenerwuje i w ogóle :< położyła się na tym łóżku, na którym siedziała, nakrywając się kołdrą po uszy.
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimeCzw Paź 29, 2009 7:31 pm

- czy ciebie już do końca pojebało?! - tak, zamiast na tego kogoś, kto jej coś wsypał, wolał denerwować się na nią. chociaż pewnym jest to, że gdyby miał się skonfrontować z jej 'oprawcą', to ten ktoś nie uszedłby w jednym kawałku. - wybierasz się sama do klubu i zasypiasz?! - roześmiał się pogardliwie - trzeba być chyba tobą, żeby odwalić taką głupotę. jesteś skończoną idiotką, już nigdy nigdzie sama nie wyjdziesz - wysyczał ze zdenerwowaniem w oczach ;o no cóż, martwił się o nią, więc zdenerwował się, ze jej nieostrożność brała udział w tym jej leżeniu w szpitalu ;p
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimeCzw Paź 29, 2009 7:34 pm

- bo byłam zmęczona, na litość boską. czekałam po prostu aż wrócisz, ale ty nie raczyłeś zjawić się na noc. po prostu się martwiłam, że coś ci się stało albo coś w tym stylu - mruknęła pod nosem, a tym razem ona uraczyła go nieco zdenerwowanym spojrzeniem. no tak, może nieco spychała to na maximiliana, jednak taka była główna prawda tego wszystkiego. - nieważne - dodała po chwili, okrywając się kołdrą jeszcze szczelniej. zerkała tylko co chwilę na niego badawczo, aż w końcu tylko wystawiła rękę spod kołdry, chwytając maximilianową łapkę. śmieszy mnie znów 'maximilianową' xd kojarzy mi się z herbatą. nieważne.
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimeCzw Paź 29, 2009 7:37 pm

a mi z kawą. maxwell house. jednak to już szczegół tylko xd
- jak byłaś zmęczona to nie powinnaś szlajać się po takich miejscach - trochę się uniósł - trzeba było pójść spać, cokolwiek, ale chyba imprezy w klubie męczą jeszcze bardziej. nie pomyślałaś o tym do ciężkiej cholery?! och, chyba, że lepiej najpierw wpakować się w kłopoty, a potem oczekiwać ode mnie pomocy. w takim razie gratuluję, ale jeśli jeszcze raz odwalisz coś takiego, to zamknę cię w pokoju i już nie wypuszczę, zrozumiano?! - możliwe, że swoją troskę o nią okazywał w trochę beznadziejny sposób xd
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimeCzw Paź 29, 2009 11:57 pm

- no zrozumiano, zrozumiano - westchnęła tylko pod nosem, nieco przewracając oczami. - po prostu wychodź ze mną czasem, co? - uniosła nieco jedną brew, po czym jakoś sprytnie po odłączała się od kroplówek oraz innych sprzętów, bo zauważyła najwidoczniej jak to robi jej pielęgniarka, odwinęła się z kołdry i jakoś sprytnie wylądowała na kolanach maximiliana, mając nadzieję, że krzesełko jest stabilne i nie polecą do tyłu xd w każdym razie jakoś sprytnie podciągnęła nogi pod siebie, zarzuciła mu ręce na szyję i tym oto sposobem zmieściła się cała na jego kolanach, tadaaa! śmiesznie, przez to, ze się odłączyła od czegośtam na jednym z monitorów pojawiła się ciągła linia, więc pewnie zaraz zbiegną się lekarze i się zdziwią.
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Paź 30, 2009 12:05 am

-wystarczająco często tu bywałem i nie mam ochoty na bonusowe wizyty - warknął - ubierz się w coś normalniejszego ni.ż piżama, nie wiem. nałóż na siebie płaszcz, bo stąd wychodzimy - zadecydował. w sumie nie interesowało go, że dla jej dobra lepiej by było, żeby tu jednak trochę została i doszła do siebie po tym odurzeniu niewiadomo czym. maximilian pewnie znów uznał, że jest mądrzejszy od wszystkich wokół i sam wie lepiej co jest dla niej najlepsze :<
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Paź 30, 2009 12:13 am

- max, ale ja muszę zostać, przecież będę miała jeszcze badania - oburzyła się nieco, patrząc na niego nieco wybita z tropu. wiedziała, że jest nieobliczalny i pewnie jak nie będzie chciała wyjść stąd dobrowolnie to ją wyniesie czy coś w ten deseń. przyczepiła się z powrotem do kroplówki, marszcząc nieco brwi, bo niezbyt jej się to udało, jednak trudno. wgramoliła się na łóżko, co chyba miało oznaczać, że musi tutaj zostać i sama chce wiedzieć, co jej dokładnie jest. - naprawdę, nikt się nie zorientuję, że zwiałam ze szpitala - mruknęła pod nosem. chodź by patrząc na jej strój i kapcie jakieś to również na nieco podkrążone oczy i ogólnie całkiem blada była :<
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Paź 30, 2009 7:47 pm

dziś miała już przywilej odziana swoich rzeczy i tak wylegiwać się w łóżku, już nie podłączona do tych wszystkich przerażających maszyn. leżała więc sobie już tak pół dnia czekając na wypis, jednak chyba lekarz nie miał zamiaru jej go wypisać, pod pretekstem że ma za dłużej roboty. jednak lauren się już uparła, że tutaj nie wytrzyma i wychodzi. cóż, na razie tylko sobie spokojnie leżała na łóżku, przeglądając jakąś gazetę i co chwilę zerkając, czy przypadkiem gdzieś tam nie pomyka po korytarzy pielęgniarka, którą mogłaby zawołać.
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Paź 30, 2009 7:57 pm

pewnie wczoraj, kiedy lauren zaprotestowała, przeciw nawianiu ze szpitala, to się obraził i się stamtąd zmył, jednak dzisiaj powrócił znów. pewnie kiedy ujrzał lauren w normalnym ubraniu, odłącząną od tego pipczącego sprzętu, to nadzieja na jej powrót do normalności wzrosła. i tak musiał się przełamywać, żeby tutaj do niej w ogóle dzisiaj zawitać - dziś już wychodzisz? - zapytał, ale w taki sposób, jakby odpowiedź była oczywista (że tak). coś źle tutaj sklekociłam, ale wiadomo chyba o co mi chodzi, bo nie chce mi się poprawiać xd
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitimePią Paź 30, 2009 8:04 pm

- owszem - uśmiechnęła się tylko, jednak nie odrywając wzroku od gazety. no, pewnie zainteresowała ją jakaś sukienka, która była na kolorowym zdjęciu, bo nie na czarnobiałym :/ okej, to zdanie nie miało sensu, jednak trudno xd odrzuciła gazetę gdzieś na stoliczek, klepiąc wolne miejsce obok siebie na łóżku, żeby sobie przysiadł. - ale coś lekarza nie można złapać, żeby mi wypisał głupi wypis - mruknęła pod nosem, nieco się krzywiąc. - idziemy dziś na ten bal czy cokolwiek? - uniosła nieco jedną brew, zerkając na niego pytająco. spodziewała się, po jej ostatnim wybryku, odpowiedzi przeczącej :<
Powrót do góry Go down
Sponsored content





sala #234 - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: sala #234   sala #234 - Page 3 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
sala #234
Powrót do góry 
Strona 3 z 4Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next
 Similar topics
-
» sala #104
» Sala druga
» sala baletowa
» Sala pierwsza
» sala trzecia biologiczna

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
you give it all, but i want more. :: miasto ## city :: New York. :: szpital.-
Skocz do: