Apartament Jimmy'ego i Nathan'a.

popatrzyła na niego bo czuła na sobie ciągle jego spojrzenie (dziwne zdanie) xp-no co???/brudna jestem czy co??

pokiwał przecząco głową i wybrał sobie inny punkt, w który by się mógł gapić.

dokończyła kawe i się oblizała-umiesz dogodzic człowiekowi-spojrzała na komórkę-do Ciebie się odzywał??

Wparował do domu. Rzucił kurtkę na podłogę i skierował się do kuchni. -Siema. -Rzucił i położył na blat kilka książek. Pocałował Kayle. -Co jest?- Z lodówki wyjął wodę i usiadł przy blacie. -Jestem wykończony. -Powiedział i ukrył głowę w rękach.

Uśmiechneła się na widok Nejta-Jeju juz się o Ciebie martwiłam,cały dzien milczysz i nie odpisujesz-patrzyła na to co robi-Jak było???

- cześć Nate - rzucił w jego stronę - muszę już wychodzić umówiłem się - posłał im obu uśmiechy, nałożył na siebie kurtkę i wyszedł.

-No co Ty, przecież mówiłem Ci, że bedę w szkole. Mam zajęcia do 17. Nie odpisywałem, bo dopiero teraz telefon włączyłem. Dobrze bylo, jak to w szkole. -Uśmiechnął się. -A Ty co robilaś? Narazie Jimmy. Baw się dobrze. -Pomachał mu.

Skineła głową do jimmiego-Nie sadziłam że az do 17-podniosła się z krzesła i przesiadła na blat blizej niego-A co mogłam robić czekałam na Ciebie,idziemy cos zjeśc??

-No wiesz... Columbia to trochę poważny uniwersytet, traktują tam poważnie nauczanie nas. A nie możemy zjesc tutaj? -Wskazał na swój mundur szkolny, w którym siedział.

Pokiwała głowa-Jasne moze być tutaj ale moje gotowanie wygląda tak ze dzownie po żarcie na telefon-uśiechneła się przepraszająco

-Ugotowałbym coś, gdybym nie był taki zmęczony, więc jedzenie na telefon jak najbardziej mi odpowiada. Wybierz coś a ja idę się przebrac. -Pocalował ją w rekę i poszedł do pokoju.

Wyjeła komórkę i zamówiła pizze,botylko numer do pizzeri miała w opcji szybkie wybieranie.Czekając na jego i na dostawce,właczyła kuchenne radio i w rytm muzyki wyjeła szklanki i przyszykowała im napoje

Ubrał czarne krótkie spodenki i koszulkę Chelsea Londyn. Wrócił do kuchni i usiadł. Zaczął przeglądac książki, które wcześniej przyniósł. - I co zamówiłaś złotko?

-Pizze,nie wymyśliłam nic innego wybacz-usiadła obok niego-Co dziś masz zamiar robic???-przeszywała go wzrokiem ale musiała przestać bo przyjechało ich zamówienie,wrłciła z pizza i postawiła je przed nimi-Smaczengo

-Nie wiem w sumie nie zastanawiałem się. -Sięgnął po kawałek pizzy. -Może zrobimy jakąś taką małą imprezkę. Ja, Ty, Jimmy i jacyś ludzie, ktorych znamy. Co Ty na to? Nic wielkiego. Takie poprostu żeby posiedziec i się zrelaksowac.

ugryzła kawałek i pozuła dłuższa chwile,kiepsko kojarzyła jej się ostatnia impreza-Jasne dla mnie bez róznicy chociaż wczoraj planowałeś spędzić wieczór tylko ze mną

-Daj spokój. -Przytulił ją. -Nawet jak będzię tutaj tlum ludzi to będziemy razem.

-Dobra zobaczymy-skonczyła swój kawałek i nie miała juz ochoty na drugi,ta kawa jej i tak wystarczyła-No to o której??

-No ale jak chcesz to możemy poprostu pobyc gdzieś razem. Chodź do salonu. Nie oglądałem dzisiaj wiadomości. -Ruszył w stronę salonu trzymając ją za rękę. Usiadł i włączył CNN.

Usiadła i przerzuciła nogi przez niego,patrzyła jak przeskakuje z kanału na kanał w tym czasie przeczesując mu palcami włosy i patrzać na jego profil

-Co tak patrzysz? -Uśmiechnął się i ją pocałował.

uśmiechneła się i pocałowała go w nos-Lubie na ciebie patrzec,szczególnie jak spisz

Zaśmiał się. - Przecież teraz nie śpie. -Przytulił ją i wyjął telefon. -Napisze do Jimmy'ego.

-Okej-wtuliała się w jego ramie-to ja napisze do dziewczyn

-Nie, czekaj. Nie pisz. -Zamknął swój telefon.