Apartament Jimmy'ego i Nathan'a.

-Zawsze możemy poudawc, że jestem kobietą. -Odstawił lody i piwo na podłoge i też sie polożył.

usmiechneła się i klepneła go łyzka w piers-nie wole ciebie jako faceta,zdecydowanie

wszedł do mieszania, zdjął kurtkę. postanowił zajrzeć do pokoju Nathana, czy wszystko w porządku. otwiera drzwi i zauważa tam Kaylę i Nate'a gruchających jak dwa gołąbki:
- No nie! - wrzasnął w progu -znowu razem! jeśli jeszcze raz zerwiecie, jak babcię kocham, wam obu nakopię do dupy! - po czym wyszedł zamykając za sobą drzwi.

-Ale jeszcze nie widziałaś mnie jako kobiety. Potrafie byc bardzo przekonujący. -Spojrzał w drzwi i zaśmiał się na widok Jimmy'ego. -Dzięki! - Krzyknał i się zaśmiał

Usmiechneła się na tekst Jimmiego -dobranoc-rzuciał do niego-to pokaz co potrafisz-uniosła się na łokciu i czekał na jego rpzekonujacy wystep-trudno  mnie zadowolić

Udawał, że się zatanawia. -Mam udawac lezbijkę? - Zdjął spodnie i skarpetki i wszedł pod kołdre.

-nie!-krzykneła i się rozesmiała bo pogilgotał jej udo

-Nie ma lezbijek to nie ma zabawy!! -Zaśmiał się. -Słuchaj, muszę isc spac, bo jutro mam egzaminy w Columbii. Nauka nie może czekac. -Udawał, że jest baaaardzo przejety.

-Jasne-pokiwała głowa ,uznała ze moze zostac więc przebrała się w koszulkę która wczesniej dał jej Jimmi-Nauka jest wazna

-Jutro bedziemy tylko ty i ja. -Przytulil sie do niej i zamknal oczy.

-yhy-ziewneła i wtuliła sie w niego-zadnych kłotni nigdy więcej-pocałował go i zamkneła oczy

Pewnie siedziała w kuchnii nad jakąś krzyżowka i czekała az nejt wóci i jej powie jak mu poszło

podniósł się ze swojego łóżka, przeciągnął się i ziewnął. spojrzał na zegarek. oczywiście godzina była już popołudniowa. wszedł do łazienki, wziął prysznic, nałożył na siebie ubranie. wszedł do salonu włączył sex pistols, po czym udał się do kuchni, pocałował Kaylę w policzek na dzień dobry i zaczął robić sobie kawę.

uniosła głowe i uśmiechneła sie  na widok Jimmiego-dzien dobry??raczej dobrego popołudnia

- dla mnie rano ciągnie się niemiłosiernie - powiedział zaspany, biorąc łyk gorącej, mocnej czarnej kawy - zrobić ci też? - wskazał palcem na kubek.

-tak poprosze-zaczeła pstrykac długopisem-a ja się nudze ale nie chcialam cię budzić abyś mi dotrzymal towarzystwa

ponownie włączył ekspres do kawy
- mogłaś mnie obudzić, nie przespałbym wtedy tyle dnia. poza tym już się przyzwyczaiłem, że jestem twoim chłopcem do towarzystwa - mrugnął do niej.

usmiechneła sie i wyjrzała przez okno-wiem ze lubisz spac to tego nie zrobiłam-poprawiła włosy-jeju jak to brzmi ,chłopiec do towarzystwa

- prawda, że fajnie? - uśmiechnął się marszcząc nos. podał jej kubek z czarnym napojem.

-dzieki-tym razem podmuchała i nie oparzył języka jak się napiła-noo nie wiem czy fajnie chłopiec do towarzystwa kojarzy mi się ze starymi babami co wynajmuja młodych facetów i płaca im za seks

zrobił zdziwioną minę
- widzisz, my jesteśmy wyjątkowi, bo nie uprawiamy seksu - zaśmiał się.

popatrzyła na niego-tu nikt nie uprawia seksu-przymkneła oczy-no i ja Ci nie musze płacić,prawda???-przezyła go spojrzeniem

- oczywiście, że nie - wbił w nią wzrok.
- nikt tu nie uprawia seksu? no proszę, nie uwierzę, że wczoraj z Nate'm liczyliście baranki przed snem - uśmiechnął się.

-oczywiscie ze tak,tylko liczymy baranki a jak te się skończa przezucamy się na owce-stwierdziła powaznie

wziął kolejny łyk kawy, podniósł brew nadal wbijając w nią wzrok.