you give it all, but i want more.
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


na forum mamy l a t o
 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 ulica

Go down 
+14
lauren
Chloe
maximilian
ian
heather
Tony
Violet
Oliver
abilene
matthew
Blair
xavier
zurie
kayla
18 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
AutorWiadomość
cameron

cameron


Liczba postów : 289
Join date : 12/08/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimeSro Wrz 09, 2009 10:06 pm

- wszystko w porządku. własnie wracam z próbu - skinął głową w stronę violonczeli, którą dzierżył ;p oczywiście wiolonczelę nosi się w pokrowcu tak jak gitarę, na plecach. co ja bredzę w ogóle? xd w każdym razie pewnie sobie pogadali, ale niestety cameron musiał się spieszyć do domu, bo pewnie tak jak mi wyskoczyła mu penwie jakaś głupia sprawa, przez którą musi już spadać! sorry, że tak krótko :< do jutra :***
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 9:15 pm

wiadomo, że violet to nieodpowiedzialne dorosłe dziecko, więc jej dzisiejszy 'wyczyn' nie powinien nikogo dziwić. otóż violet postanowiła wybrać się na przejażdżkę, oczywiście nowiusim bentleyem timothy'ego. oczywiście violet nie miała prawa jazdy, a pojęcie o prowadzeniu samochodu miała tylko i wyłącznie dzięki temu, że ładnych pare lat wstecz jej ojciec posadził ją za kierownicą swojego auta, starał się ją nauczyć jeździć i nawet mogła przez krótki dystans poprawadzić jego auto. na szczęście violet nie rozbiła się na najbliższym zakrecie. jedynym problemem było to, że jeździła nie więcej niż z prędkością 16 km/h. wjechała w mało ruchliwą uliczkę, bo została ze wszystkich stron obrtąbiona i cieszyła się z możliwości prowadzenia samochodu w żółwim tempie, oraz z tego, że przechodnie ją wyprzedzają xd
Powrót do góry Go down
timothy

timothy


Liczba postów : 336
Join date : 02/07/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 9:26 pm

dziwnym i zarazem śmiesznym trafem, timothy gdzieś się tutaj pałętał. zapewne siedział w jednej z kawiarki, która ma swoje stoliki na ulicy, więc mógł sobie spokojnie obserwować ruch uliczny, to w szczególności. zauważył kątem oka samochód łudząco podobny do swojego, a następnie spojrzał na kierownice, bo ktoś łudząco przypominał mu violet! cóż za zbieg okoliczności, hihi. w każdym razie, poderwał się od stolika, chodź wiedział że w takim tempie to mu nie ucieknie zbyt szybko. skoro jechała w żółwim tempie, a timothy wiadomo że jest szybki i ogólnie ma refleks, uwaga, uwaga, niczym w filmie sensacyjnym wskoczył na pierwsze siedzenie, szybko za sobą zamykają drzwi! <3 - co ty robisz do ciężkiej cholery?! - wrzasnął na nią prawie, jednak jakoś tam umiał się opanować, chodź tak naprawdę chciał jej wsadzić kierownicę w tyłek ze złości :<
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 9:31 pm

ściszyła muzykę, która nieco przygłuszała jej świat - a co ty tu robisz?! - zapytała lekko dodając gazu. 21 km/h, szaleństwo. bała się rozpędzić, bo wiedziała, czym to się może skończyć - nie martw się o swoje cacko, nie rozwalę ci go. nawet nie wiedziałam, że po tak długim czasie będę umiała jeszcze prowadzić, i wiesz co? to wcale nie jest trudne. prościzna - pokiwała głową z uśmiechem. nawet nie zwracała uwagi na to, że timo prawdopodobnie jest na nią wściekły - patrz, nawet umiem bez trzymanki - puściła kierownicę, jednak o mało co nie przywaliła w jakiś hydrant, więc szybko jej dłonie spoczęły ponownie na owej kierownicy xd - jednak samochód to nie rower - zachichotała lekko kretyńsko xd
Powrót do góry Go down
timothy

timothy


Liczba postów : 336
Join date : 02/07/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 9:40 pm

zmroził ją wzrokiem, całkiem groźnie nawet powiem. wiadomo, dopiero co dostałeś samochód, a tymczasem kiedy wychodzisz z domu na kawę czy tam prędzej coś alkoholowego, od razu siostra podwędza ci kluczyki i zaczyna nim jeździć, stwarzając niebezpieczeństwo dla siebie, samochodu ale też i przechodniów, który nomen omen byli szybsi od auta ;d - violet, czy nie myślisz?! - wrzasnął już, uderzając rękami o kolana. może jest lekkim panikarzem i furiatem, jednak kto by się nie wkurzył w takiej sytuacji! :< - przecież mogłaś rozwalić samochód, potrącić pół miasta, a ty jeszcze jeździsz bez trzymania kierownicy?! - puknął się w czubek głowy, wbijając w nią morderczy i rządny krwi wzrok. - wysiadaj - mruknął tylko pod nosem i jakoś sprytnie wyjął kluczyki ze stacyjki.
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 9:49 pm

- nie myślę niby o0 czym?! - zapytała opryskliwym tonem. jej zdaniem timothy powinien się cieszyć razem z nią, że nie rozwaliła jeszcze samochodu xd - nie wysiądę - oznajmiła z typowym dla siebie uporem - wszystko co twoje jest też moje, jesteśmy przecież rodzeństwem, więc może z łaski swojej nie drzyj się na mnie! - zaczeła spokojnym tonem, a ostatnie kilka słów wypowiedziała również się wydzierając ;p oczywiście timothy miał prawo się na nią wkurzać, ale violet i tak uważała, że owego prawa nie ma. co ja piszę w ogóle? - nie potrąciłam połowy miasta, nie rozwaliłam samochodu, więc o co ci chodzi? przecież wszystko jest w porządku, umiem przecież prowadzić! zobacz, spod domu dojechałam aż tutaj bez żadnej stłuczki, to chyba o czymś świadczy? - ta, zwłaszcza, że od domu dzieliła ich jedna ulica xd pieszo by była szybciej niż samochodem xd
Powrót do góry Go down
timothy

timothy


Liczba postów : 336
Join date : 02/07/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 9:55 pm

- świadczy to tylko o tym, że masz szczęście i mieszkamy ulicę dalej - mruknął pod nosem, obracając kluczyki na palcu wskazującym. ciekawe, teraz zapewne zakorkują cały ruch na tej małej uliczce, przez którą ludzie chcą uciekać przed korkiem. będzie ciekawie. - a jakby cię złapała policja? jakbyś się im wytłumaczyła? samochód nie twój, nie masz prawa jazdy, więc jakby cię potraktowali? - pewnie tak, że ukradła kolejny samochód i nawet nie umie się nim normalnie poruszać. czarne myśli timothyego czas zacząć. jeszcze wszystko przed nimi w każdym razie! no, cały czas łypał na nią kątem oka, zapadając się bardziej w wygodnym fotelu. możliwe, że wyglądał jak małe naburmuszone dziecko,l bawiące się kluczykami od najdroższego samochodu.
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 10:02 pm

- oj nie tragizuj, przecież nic się nie stało, więc nie ma co gdybać! nie podejrzewałam, że jesteś aż taki sztywny. policja mnie nie złapała i nie złapie, zresztą za co? za to, że jeżdżę wolni i bezpiecznie? przecież to jest chyba właśnie poprawne! - pisnęła dość głośno, po czym rozległo się trąbienie. ktoś pewnie chciał w końcu chciał przejechać przez ulicę, którą blokują, jednak violet zdawała się na to nie zwracać uwagi - z resztą, nawet gdyby mnie za coś tam złapali, to i tak bym wybrnęła. zawsze wychodzę z sytuacji obronną ręką - zadarła podbródek. miała oczywiście na myśli swój urok osobisty ;p
Powrót do góry Go down
timothy

timothy


Liczba postów : 336
Join date : 02/07/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 10:11 pm

znów skoczyło mu ciśnienie, kiedy powiedziała o tym, że jest sztywny. postanowił się bronić! - nie jestem sztywny, po prostu posiadam coś takiego jak zdrowy rozsądek, w przeciwieństwie od ciebie - syknął w jej stronę, oglądając się za siebie, a raczej na jakiegoś kierowce, który już pokazywał w ich stronę środkowe palce, huh! - myślisz, że tata byłby zadowolony, jakby się dowiedział, że prowadzić samochód w centrum miasta, bez prawa jazdy? - uniósł nieco jedną brew. wyglądało to, jakby chciał o tym mu powiedzieć! jednak kablem i sztywniakiem nie był, co to to nie. po prostu się chłopak wkurzył. jeśli nie chciała dobrocią, to trzeba użyć siły. w taki sposób, że timo wysiadł z samochodu, przerzucił violet przez ramie, po czym usadowił ją na fotelu pasażera obok kierowcy, a sam usiadł za kierownicę. jakoś mącę strasznie dziś ; d
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 10:20 pm

- ty parszywy draniu, nie ośmielisz się! - tak odpowiedziała na słowa, co by jej ojciec pomyślał na ten temat. też chyba mącę dziś xd - nic mu nie powiesz! dobrze wiesz, że by się nielekko wkurzył! - warknęła, a kiedy używał wobec niej siły, żeby przejąć miejsce kierowcy wydzierała się dalej - timothy! zostaw mnie! przecież umiem prowadzić ten durny samochód! sam nie poprowadziłbyś go lepiej! nienawidzę cię! - pewnie z perspektywy przypadkowaego przechodnia ta sytuacja musiała wyglądać nieco zabawnie - ciekawe co by tata powiedział, gdyby się dowiedział, że używasz wobec mnie siły! - powiedziała, kiedy już zajmowała bezpiecznie miejsce pasażera. się pewnie zaczyna skarżypyctwo! typowe dziecinne rodzeństwo nam się z nich robi ;p
Powrót do góry Go down
timothy

timothy


Liczba postów : 336
Join date : 02/07/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 10:30 pm

przypiął na dodatek pasem tak, żeby krępowało to jej ruchy, żeby nie mogła szczególnie machać rękami na prawo i lewo. w sumie to on nie lepszy, chce prowadzić samochód po alkoholu. jednak dla niego najwidoczniej dwa czy tam trzy drinki i piwo nie zaliczały się do alkoholu, który może spowodować jakiś wypadek.
- przestań! - warknął tylko, po czym odjechał kawałek, o wiele lepiej niż violet, to trzeba przyznać, parkując gdzieś przy chodniku, żeby przepuścić te wszystkie samochody z korku. - przecież, wiesz, że nic nie powiem. nie chcę tylko, żebyś zabierała cokolwiek, dobra? - rzucił prośbę w formie pytania. podrapał się zdenerwowany po policzku, wpatrując się w nią dalej nieco zirytowanym spojrzeniem. z drugiej strony sytuacja była komiczna z punktu widzenia bezstronnego obserwatora z kawiarni czy tam zwykłego przechodnia ; d
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 10:37 pm

- cokolwiek? co się kryje pod słowem cokolwiek? z tego co pamiętam, to ten samochód jest po części mój! - w sumie miała trochę racji, jednak nie zmieniało to faktu, że to timo i tylko timo miał przywilej prowadzenia tego samochodu xd pewnie tata violetki nawet nie brał pod uwagę tego, że violet kiedykolwiek mogłaby prowadzić samochód ;p - poza tym co ty taki zdenerwowany jesteś?! chyba nie masz powodu, nawet się ze mną nie przywitałeś! - syknęła mrożąc go wzrokiem, poluźniając (?) pas xd - a skoro nie nakablujesz tacie, to po cholerę mnie straszysz?! jesteś strasznie dziecinny - westchnęła ciężka. yhm, i kto to mówi xd - i tak będę nim jeździć - skrzyżowała ręce na klatce piersiowej. była naburmuszona na cały świat :<
Powrót do góry Go down
timothy

timothy


Liczba postów : 336
Join date : 02/07/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 10:45 pm

- może i jest po części twój, ale ty nie umiesz prowadzić, na litość boską! - zauważył z oburzeniem i zdziwieniem, że to do niej nie dociera, że aż złapał się biedaczek za głowę, uderzając czołem kilka razy w kierownicę, że niby sam już nic z tego nie rozumie ; d jednak po chwili bębnienia palcami w brzeg kierownicy, co mnie niesamowicie irytuję, się uspokoił. - i kto to mówi. dzieciak w ciele dwudziestolatki! - znów prychnął z lekkim wyrzutem, że jak śmie mówić takie rzeczy. podkręcił jakoś głosno muzykę, kręcąc głową z niedowierzaniem, coby zagłuszyć kolejne protesty violet, jednak na zakończenie wszelkich sposób, bo już nie miał zamiaru się kłócić, pogroził jej palcem wskazującym, z lekkim rozbawieniem, bo dotarło do niego jak dziecinnie się zachowują. skoro violet jechała niecałe 16 km/h, zrobił jej nieco ciekawszą wycieczkę z 140 km/h w terenie zabudowanym, wyprzedzając wszelkie taksówki, inne samochody osobowe i pieszych! huhu, ale fajnie <3 ; d
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 10:52 pm

- ty mi po prostu zazdrościsz, bo nie umiesz pewnie tak jeździć jak.. - i wtedy timo ruszył. violet pewnie aż wbiło w fotel z tej prędkości xd była pewna, że zaraz zginą, więc zaczęła panikować - timothy, ty skończony idioto, zabijesz nas! albo kogoś potrącisz - pisnęła głośno zakrywając sobie oczy. kierowcą formuły jeden to ona by już z pewnością nie była - powiem tacie, jeśli zginiemy!!! - znowu demaskuje swoją inteligencję jakąż przeogromną. jezus, co ja w ogóle wypisuję za farmazony. to pewnie dlatego, że przesadziłam dziś z kawą, jednak mniejsza z tym. - matko, jeśli zginę, to co z felixem?! co on biedny dzidziuś pocznie?! - mówiła zasłaniając sobie cały czas oczy. no cóż, cykoria z niej była niezła. odważna była pewnie tylko na pokaz ;p
Powrót do góry Go down
timothy

timothy


Liczba postów : 336
Join date : 02/07/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 10:59 pm

wiadome jest dla wszystkich, że timothy bardzo lubi złocić violet, szczególnie zaraz po tym jak się pokłócili i byli bliscy wyciągnięcia telefonów, aby zadzwonić do ojca i naskarżyć na sobie nawzajem jak przedszkolaki do pani :< no, mniejsza. no, w ramach drażnienia się z nią, przyśpieszył jeszcze bardziej, jednak zaraz gwałtownie zahamował na czerwonym świetnie, ciesząc się jak dziecko, czyli głośno się zaśmiał, spoglądając kątem oka na violet rozbawiony. - przyznasz, że chyba jazda ze mną jest bardziej urozmaicona niż z tobą? - spytał, cały czas podśpiewując się pod nosem. tak jak gwałtownie zahamował, tak też gwałtownie ruszył. szczęście, że mieli pasy bezpieczeństwa, a on umiał zapanować nad kierownicą i ogólnie nad pojazdem.
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 11:05 pm

- i co się cieszysz?! - wrzasnęła i nie zawahała się nawet użyć wobec niego siły, więc uderzyła go pewnie w ramię kilka razy. pudzian z niej żaden, więc pewnie timothy za bardzo jej ciosów nie odczuł. gdyby wbiła w niego soje szpony, to co innego, ale tej broni jeszcze nie uruchomiła, bo chyba rzeczywiście sie bała, że timothy ich obu pozabija - nie chcę tak ginąć, czym ja sobie zasłużyłam na śmierć obok takiego oszołoma?! - wydała z siebie, kiedy timothy ruszył - chcę już być w domu, timo, jedź do domu, ale zwolnij na litość boską! - pisnęła i znów go zdzieliła :<
Powrót do góry Go down
timothy

timothy


Liczba postów : 336
Join date : 02/07/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 11:11 pm

zapanował jakoś nad jej rękami, jednak przez to musiał na chwilę oderwać dłonie od kierownicy, jednak nic im się nie stało. byl dobrym kierowcą, co można było zaobserwować na załączonym obrazku. oczywiście, nie przestrzegał do końca tych wszystkich zasad ruchu drogowego, jednak podejrzewam, że tam wszyscy jeżdzą ją oszołomy, więc nawet się nie wyróżniali, hihi. jednak znów skręcił w jakąś uliczkę, zatrzymując się koło chodnika. - co? nie ufasz własnemu bratu? - uśmiechnął się szeroko, bo znów będzie miał okazję się z nią trochę po przekomarzać. wyjął z kieszeni paczkę papierosów, wyciągając z niej jednego i zapalając go oczywiście, jakąś fajną zippo.
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 11:16 pm

- ty nie jesteś moim bratem! - wrzasnęła robiąc się coraz bardziej wściekła. nerwus z niej nielekki, więc wiadomo, że szybko puszczały jej nerwy, nawet czasem bez wyraźniejszego powodu - nie uwierzę w to, że mamy te same geny! to musi być jakaś pomyłka. i nie będziesz tutaj palił! - ryknęła, po czym wyjęła mu papierosa z ust gasząc na skórzanej, wybajerzonej i mega mega drogiej skórzanej tapicerce! xd - do domu! - znów ryknęła, niczym jakiś wściekły rodzic. oni chyba jeszcze nie spędzili ani jednego normalnego dnia, w którym by się nie pokłócili i nie robili sobie nawzajem na złość. być może nie mogli się dogadać ze soba przez to, że byli do siebie tak podobni, jednak violet nie dopuszczała tego faktu do wiadomości ;p
Powrót do góry Go down
timothy

timothy


Liczba postów : 336
Join date : 02/07/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePią Wrz 11, 2009 11:27 pm

kiedy zgasiła papierosa na skórzanej, wybajerowanej i mega drogiej tapicerce, to tylko spoglądał na nią z przerażeniem i zarazem miną 'dziecię, kto się spłodził? ; d nie wiem jak ona wygląda, lecz podobno jak nie panuję nad mimiką twarzy i coś mi się nie podoba, to potrafię taką zrobić. - pojebało cię?! - wrzasnął, wskazując palcem oburzony na ślad po papierosie na tapicerce, po czym popukał violet w środek czoła palcem wskazującym, unosząc wysoko brwi. przewrócił oczami i pewnie skierowali się w stronę domu, gdzie znów gnał z zawrotną prędkością i zacznij dobry człowieku ; **
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePon Wrz 28, 2009 7:41 pm

pomimo brzydkiej pogody, lauren ubrała przyjemnie kaloszki, bo po deszczu nie będzie marnować swoich drogocennych szpilek, wzięła w garść równie przyjemny parasol i spacerowała sobie po ulicach. może nie widziała w tym nic ciekawego, jednak to lepsze niż siedzenie w domu i gapienie się przez okno. a tak to przy okazji sobie zmoknie, będzie miała potem zajęcie, bo będzie musiała się wysuszyć. dziwne. jednak chodziła tak sobie i bardzo prawdopodobne było to, że co jakiś czas wchodziła specjalnie w kałużę, bo to sprawiało jej niemałą frajdę.
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePon Wrz 28, 2009 7:52 pm

violet pewnie obudziła się w meliniarni, resztę dnia pewnie również spędziła poza domem, szwendając się gdzie popadnie. nie odczuwała głodu nawet, tylko cały czas lekko drżała i praktycznie nawet przestraszały ją małe drobiazgi. stukot czyiś obcasów, przejeżdżające samochody itepe, itede. w każdym razie natknęła się na lauren. pewnie była owinięta jakąś chustką, bo było jej strasznie zimno, w ręku trzymała rozwinięty, fioletowy parasol. a więc, wpadła na lauren, co też ją lekko przestraszyło - lauren? - by się lepiej przyjrzeć lauren ściągnęła z nosa okulary, które założyła dziś, by nie było widać jej przekrwionych oczu i sińców pod oczami. wysiliła się nawet na jakiś niemrawy uśmiech, ściskając mocniej parasolkę w dłoni.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePon Wrz 28, 2009 7:59 pm

uśmiechnęła się na jej widok, jednak ten uśmiech zniknął gdy zobaczyła jej przekrwione oczy oraz to, że się lekko trzęsie. - matko violet! - pisnęła, jednak nie wiadomo czy to z zadowolenia czy to z przerażenia, że co z nią się dzieje. pociągnęła ją za sobą na bok ulicy, coby jej się jeszcze bardziej przyjrzeć i nie zadowoliło ją to. zrobiła wielkie oczy, otwierając szeroko usta. - matko, violet! - pisnęła raz jeszcze, tyle że tym razem lekko wymachując parasolką. miała wrażenie, że rzeczywiście zrobiła to, co jej wczoraj napisała w smsie. - co ci jest?! coś ty zrobiła?! nie mów, że... - urwała w połowie, patrząc się na nią z jeszcze większym przerażeniem, malującym się na twarzy.
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePon Wrz 28, 2009 8:05 pm

spojrzała na nią krzywiąc się lekko z niezadowoleniem - aż tak źle wyglądam? - zapytała. dzisiaj jej głos nie był piskliwy, ani nic w ten deseń. był raczej taki przytłumiony, dlatego nie było można wyczuć w nim żadnych emocji (chociaż gemma wcale nie ma piskliwego głosu, ma bardzo ładny, ale niech violet ma piskliwy xd) - nic mi nie jest, lauren, co ci odbiło? - zapytała równie niemrawie. oczywiście to było wielkie kłamstwo, bo było jej w tym momencie chyba wszystko. założyła na nos swoje ray bany spowrotem i spuściła lekko głowę na dół, obracając w dłoni parasolkę.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePon Wrz 28, 2009 8:12 pm

- nic ci nie jest tak? masz podkrążone oczy, masz sińce, trzęsiesz się i nosisz okulary w deszcz. coś ty robiła w nocy, no powiedz! - powiedziała błagalnie, żeby chodź jej powiedziała czy rzeczywiście sobie gdzieś znalazła podobną paczuszkę jak ona miała w domu. pokręciła z niedowierzaniem głową, po czym zdjęła z siebie płaszczyk i zarzuciła go violet na ramiona. pewnie była ogacona, więc jej nic się nie stanie, a violet w samym szalu może być nieco zimno, szczególnie w taką świetną pogodę. - chodzi o matthew, tak? - uniosła nieco jedną brew, przypominając sobie pewnie zdjęcie, które zobaczyła na pewnej ciekawiej stronie plotkarskiej. swoje również zobaczyła, więc wolała już nie czytać innych podpisów bo się nieco wnerwiła.
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitimePon Wrz 28, 2009 8:20 pm

pewnie gdyby była w normalnym stanie psychicznym, to na zabicie sięgnęła by do torebki, w poszukiwaniu lusterka. jednak tak nie było, co jest powodem do niepokoju. może wstąpił w nią kosmita, jak w 'żonie astronauty'? xdd
- a co cie obchodzi co robiłam w nocy? - syknęła niezbyt przyjemnie mrożąc ją nieco wzrokiem. kiedy usłyszała słowo-klucz pod tytułem mefjuł, to się momentalnie uniosła - jeśli jeszcze raz usłyszę jego imię, to jak boga kocham... - tu miała paść jakaś groźba, jednak zabrakło jej inwencji najwyraźniej, więc urwała ponownie spuszczając głowę w dół. no tak, pewnie jako pierwszy przeciwnik narkotyków w usa czuła w tym momencie pogardę do samej siebie na dodatek, więc była rozbita na części pierwsze dzisiejszego dnia. podziękowała cicho za płaszczyk.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





ulica - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: ulica   ulica - Page 5 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
ulica
Powrót do góry 
Strona 5 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
you give it all, but i want more. :: miasto ## city :: New York. :: inne.-
Skocz do: