D&G Gold Restaurant

- oh, to całkiem obrzydliwe nie wiem czy chciałabym oglądac jak książe mojego panstaw uprawia seks z byle jaką kurwą pochodzącą z polski, - mruknęła nie zadowolona odprowadzając ochroniarzy wzrokiem do drzwi.

-to jestes z polszy???-ej to chyba było calkiem jego kraju-ej no u nas taka kurwa zostaje od razu świętą i ma przywileje do końca zycia-jakoś tak złapał ją za kolanko nie jego wina ze miała krótką kiecke

złapała sie za głowę, - zaczynam sie ciebie bac, jutro w twoim kraju okrzykną mnie nowa królową a pojutrze stwierdzą że uprawialismy seks na stole w restauracji. - mrukneła, dopijając wodę.

-ej to ie tak żebysmy to zrobili to są specjalne warunki a taki normalny seks jest normalny więc nie masz się czego bac-pogłaskał ją po głowie-bedzie fajnie zobaczysz

zmierzyła go wzrokiem jakos nie odpowiadało jej to by cały swiat oglądał ją upraiwającą seks, czy też doznającą orgazmu, - przerażasz mnie, rajanie. - mruknęła zastanawiając sie czy uciekac wysciem ewakuacyjnym czy oknem xd

wiesz ze i tam i tam stoją jego goryle więc ona nie ma ucieczki-dobra dobra juz przystopowuje i tak uprawiam seks dopiero po 5 randkach takie u nas zwyczaje-usiadł juz pewnie grzecznie

ah to szkoda bo zurie ma chcicę, także bedzie musiała sie puscic z któryms z jego goryli, - wiesz, chyba nigdy nie pojade z tobą do tego twojego królestwa. - wymruczała, usmiechając sie sztucznie.

-ale ja się tam narazie nie wybieram kochanie-przesłał jej buziaka-zawsze mozemy pochodzic po nowym jorku i miec nowe randki co godzine-spojrzał na swoj drogi zegarek warty pewnie całą rosje-czyli za jakies 7 i poł godziny mozemy isc do łóżą

- jasne, tylko skocze sie przebrac. - wymruczała, trzepocząc rzesami. - a tym czasem zadzwon, - zachichotała podając mu serwetkę z numerem telfonu, ucałowała go dokłanie w sam srodek ust i wybiegła.

i pewie schował ta kartek i zawołał swoich goryli aby go zabrali do palacu tzn do hotelu palace

Zamówił sobie jakiś porządny kawał mięsa i pewnie się nim delektował popijając białe wino.

niech będzie ze tez tu jadła obiad bo i tak nie miał kto jej gotowac a sama dla siebie nie będzie

Więc założmy, że przechodziła obok jego stolika to on się do niej usmiechnał i napił się wina. I dalej jadł swój stek czy coś tam mięsnego.

a ona się do niego uśmiechneła tez i usidała stolik dalej bo tak ją kelner usadził

Rzucił jej jeszcze szybkie spojrzenie, podczas gdy kelner dolewał mu wina. Podziekował mu i upił łyka. Odsunął lekko talerz i czekał, aż przyniosą mu deser.

a ona czekała nadal na to co zamówiła i tylko co chwila piła wode,zdziwił ją z lekka sms od Ali

Weszła tak niezauważalnie, bo z niej taka gangsta była, że jej nikt nie widział. Rozejrzała sie po restauracji, w końcu zauważyła Kajle i podbiegnęła do niej zakrywając jej oczy i zmieniając lekko głos - kto tam? - odezwała się, pochylając sie nad jej uchem.

o mało c z krzesła nie spadła jak ktos je oczy zakrył-nie wiem strzelma,Blair,Corey,Shilo.Alex,Zurie??

- No co ty ! Nawet przyjaciółki ni8e umiesz poznać - Alis se usiadła na jakieś krzesło - Dzieńdobry, halo jestem tutaj - powiedziała uśmiechając się do niej. Dawno tu nie była.

Sry ale musiała przetrawić co robi tu ali bez gipsu-Wszystko okej???Wygladasz jak ucuekinierka??

Widząc zachowanie tych dwóch dziewczyn poczuł się dziwnie poważny. Rozejrzał się po lokalu i rozluźnił lekko swój krawat. Poprawił serwetkę, którą położył sobie na kolanach i po chwili dostał swój deser, ktory zaczął jesc. -Poproszę jeszczę trochę wina. -Powiedział do kelnera i obserwował go jak nalewa mu do pełna.

- Bo nią jestem - Alis złożyła ręce w taki jakby pistolet i zaczęła mówić bum bum bum - zaśmiała się, ale ona była poważna... - No więc skarbie ty mój niby nie miałam złamania tylko jakąś rane no i mnie wypuścili. A ten szpital to był jak więzienie - alis wzięa menu od kelnera czy kogoś kto tam przyszedł no i zamówiła sobie najdroższe danie i najdroższe wino, musiała uczcić swoją wolność.
Odwróciła się i popatrzyła na kolesia obok, był w garniaczku czy jej się tylko zdawało? W każdym bądź razie był ładny wec tam pewnie patrzyła się kajla.

od razu kajla sie  na niego pattzyła a gdzie dyskrecia xp-No to się ciesze-przytuliła ją -Zapewniam że zurka jeszcze nie rozniosła nam mieszkania wiec jest okej-w myslach dodała ze jeszcze rano był okej

-A ta wiadomość mnie uspokoiła bo w nocy nie mogłam spać bo nawiedzały mnie koszmary że nie mam domu - zrobiła przerazoną mine. Ona nie ma za grosik dyskrecji ;d

usmiechneła się-Ej ona nie jest taka zła i nie chodzi ciągle pijana albo naćpana-sama by chciała aby to nie było kłamstwo