you give it all, but i want more.
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


na forum mamy l a t o
 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 schronienie lauren

Go down 
+5
cameron
joshua
Violet
Blair
lauren
9 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Next
AutorWiadomość
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 8:08 pm

lauren wyglądała tak jak po przeczytaniu plotkary. czyli wiadomo jak. nieco podkrążone na dzień dobry oczy, blada oraz inne tym podobne rzeczy. otworzyła tylko, a raczej otworzyła evelyn, która również była zwarta i gotowa do wyjścia w miasto, ponieważ ładnie się ubrała w jakąś sukienkę, na plecach miała plecaczek w kształcie ciasteczkowego potwora z którego wystawały różne kolorowanki, zabawki oraz miśki <3 jak na damę przystało jako ozdobę wzięła sobie marcela, którego ledwo na smyczy ciągnęła. wyciągnęła łapki do violet w ramach powitania, jak to małe dzieci. - wygląda na to, że bez psa nie wyjdzie - stwierdziła, ruszając tyłek z kuchni, bo zapewne siedziała sobie nad butelką wina, usilnie próbując ją wypić do dna.
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 8:13 pm

- nie ma sprawy, poradzimy sobie z marcelem, prawda? - zapytała, przytulając małą na przywitanie, po czym zerknęła na lauren - matko, wyglądasz strasznie - przegryzła lekko wargę, przypatrując się jej, krzywiąc się lekko - poza tym mam pytanie - odchrząknęła i niepewnym głosem kontynuowała - co tu się właściwie działo, kiedy się u ciebie schlałam? - zapytała, po czym wbiła w nią nieco pytający wzrok. to, co miała okazję o sobie przeczytać dzisiejszego poranka było dla niej nieco zaskakujące pod każdym względem, bo tym razem wydawało jej się, że żadna informacja o niej nie jest prawdziwa ;o. uśmiechnęła się potem do gotowej do wyjście evelyn, prosząc ją o chwilę cierpliwości, po czym zapewniła ją, że za momencik wyjdą.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 8:20 pm

- dzięki - mruknęła tylko pod nosem na jej komplement na dzień dobry, mrożąc ją nieco wzrokiem, co miało oznaczać 'mogę się domyślać'. podniosła evelyn na jakąś komodę aby mogła sobie tam przysiąść, przy okazji rozpinając jej płaszczyk, bo jak się lauren i violet rozgadają, to jeszcze wypiją po lampce wina, a ta lampka zamieni się w całą skrzynkę i ze spacerku nici. - gdybym wiedziała. nic nie pamiętam, tak samo nie pamiętam tego, że spałam z joshem. znaczy powinnam pamiętać, ale też byłam pijana - wydusiła tylko pod nosem, marszcząc nieco brwi, ponieważ chyba musiała to z siebie wyrzucić. jednak przeszkodziła jej evelyn, która zaczęła się wcinać w rozmowę z głośnym 'ja wiem co robiłyście, ja wiem co robiłyście!'. lauren tylko zmroziła ją wzrokiem i mruknęła pod nosem 'cicho bądź', po czym mała się na nią obraziła xd
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 8:28 pm

- może z nim nie spałaś? no wiesz... skoro nawypisywała takie głupoty...-zamyśliła się przez chwilę, drapiąc się po głowie - jakby napisała, że po pijaku zdobyłaś mont everest, to też byś uwierzyła? może po prostu to są jej jakieś durne wymysły - wzruszyła ramionkami, patrząc na nią z nadzieją w oczach, mówiącą 'powiedz, że mam rację!' xd kiedy mała zaczęła krzyczeć, że wie, co robiły, to tylko zerknęła na lauren kątem oka i z lekkim przerażeniem szepnęła 'o kurwa'. - załóżmy, że nic takiego nie miało miejsca, więc jakoś się wytłumaczysz max'owi. o ile będzie ci się chciało jeszcze z nim gadać, bo z tego co wiem, to też się popisał, dureń jeden. skończony sukinsyn, niech ja go tylko dorwę! - syknęła. no tak, nie wierzy w to, co nawypisywane jest o nich, ale z łatwością jakoś uwierzyła w to, co rzekomo nabroił max xd
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 8:37 pm

- nie uwierzyłabym, bo prędzej bym się z mont everest spieprzyła niż wlazła, wiesz? - syknęła pod nosem, mrużąc nieco oczy. najwidoczniej nie doceniała prób pocieszeń violet :< jednak zaraz to do niej dotarło, więc ciężko westchnęła, po czym mruknęła pod nosem 'przepraszam', spoglądając na nią badawczo. miała nadzieję, że się na nią nie obrazi jak evelyn czy coś w ten deseń. - ale jak coś takiego miało miejsce? no, w sumie nie musiało, prawda? oboje nic nie pamiętamy, prawda? - mówiła raczej do siebie, modląc się o łaskę pańską, aby spłynęła na jej pamięć oraz raczej próbowała sobie wmówić, że mieli coś tam zrobić, ale zasnęli w połowie xd mała tylko uważnie przysłuchiwała się ich rozmowie, zerkając to na violet to na lauren, przy okazji próbując sobie wepchać pięść do buzi xd spytała tylko z przerażeniem 'czym popisał się max?', ponownie zerkając to na violet, a to na swą siostrę. lauren ponownie pod nosem mruknęła 'cicho bądź i wyjmij łapę z buzi, obrzydliwcu'.
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 8:43 pm

- max jest skończonym ćpunem, kochanie. to bardzo zły człowiek - uświadomiła małą evelyn, kiwając głową z powagą, po czym wzięła ją na ręce - najlepiej nie gdybać i o tym nie myśleć. niech będzie po naszemu. ty, josh i ja po pijaku nie robimy nic innego, tylko zasypiamy. amen. - uśmiechnęła się pokrzepiająco. jej w sumie łatwo było w to uwierzyć - no to gdzie idziemy mały szkrabie? - skierowała pytanie do evelyn, uśmiechając się szeroko.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 8:48 pm

mała się na początku przeraziła, robiąc wielkie oczy, jednak po chwili tylko z zainteresowaniem zapytała 'kto to jest ćpunem?' najwidoczniej jeszcze nie umiejąc odmieniać tego słowa, tak więc powiedziała,
tak jak wszystko usłyszała xd
pokiwała tylko grzecznie głowa co do jej stwierdzenia. - jakby płakała, to daj jej lizaka, ma w plecaku. a jakby nie chciała ci oddać plecaka, bo tak również się zdarza, to musisz kupić, logiczne - zmarszczyła śmiesznie nos, a evelyn poszła w jej ślady, krzycząc, że chce iść na lodowisko. - nie umie jeździć na łyżwach - szepnęła do violet konspiracyjne, jednak cóż z tego, że jak mała się uprze to będą musiały iść na to lodowisko.
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 8:56 pm

violet też nie umiała jeździć na łyżwach, toteż nie za bardzo podobał jej się ten pomysł, bo nie chciała mieć na sumieniu życia evelyn i na dodatek swojego xdd - może pójdziemy na plac zabaw? albo do sklepu z zabawkami? - mrugnęła do niej, uśmiechając się zachęcająco - poradzę sobię lauren. w końcu sama mam dziecko - wzruszyła ramionkami. tak, owszem, ma dziecko, które leży w szpitalu i zajmują się nim obcy ludzie, a nie violet :<
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 9:00 pm

- w razie jakby ci się nie znudziła i chciałabyś, żeby u ciebie nocowała, to ma piżamę w plecaku - pokiwała głową, jednak jeszcze zajrzała jej do plecaka, czy nie napchała tam jeszcze dodatkowo jakiś niepotrzebnych rzeczy. kiedy stwierdziła, że wszystko potrzebne ma, to tylko ją w ten plecak klepnęła. evelyn tylko odwróciła się szybko, naburmuszyła się lekko i kazała przeprosić ciasteczkowego potwora. zazwyczaj lauren to śmieszyło, jednak dziś ją bardziej drażniło niż wywoływało u niej śmiech :< westchnęła ciężko, zarazem ostrzegawczo. mała więc oświadczyła violet, że chcę do sklepu z zabawkami, kupić wielkiego lizaka.
Powrót do góry Go down
Violet

Violet


Liczba postów : 3212
Join date : 16/05/2009

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 9:01 pm

...no więc violet ubuziała lauren w policzek na do widzenia i poszła z małą do sklepu z zabawkami <3
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 9:08 pm

pomachała im miło zapewne na baj baj <3 lauren po przeczytaniu wszelkich plotkarskich rewelacji, stwierdziła, nie chcę już dalej zalewać się łzami, szczególnie, że od czasu do czasu z powrotem tkwiła w jakiś depresyjncyh stanach. wszyscy już wiemy, że lauren "ma na bani", dość poważnie xd odgrzebała w jednej z szafek jeszcze te mocne tabletki, przez które już raz trafiła do szpitala. doszła do wniosku, że skoro cztery jej nie powaliły całkowicie, to musi wziąć o kilka więcej, przy okazji mieszając je ze swoimi specyfikami uspokajającymi. nieco zawahała się przed wzięciem praktycznie całej gaści tabletek, jednak w końcu się na to odważyła. po chwili tylko zaczęło jej się kręcić w głowie, toteż skuliła się gdzieś w rogu sofy, uprzednio gasząc światło i wpatrując się w migoczące światełka za oknem. amen.
uwaga uwaga, czy lauren przeżyje konfrontację z lekami? czy może jednak się nie obudzi? albo przyleci supermen i ją uratuje? wyślij sms o treści "TAK" lub "NIE" na numer 07001002, koszt jednego sms: 1,000,000 zł bez vat.
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 10:00 pm

no i ruszył do niej tyłek. tradycyjnie otworzył sobie sam, jednak tym razem nie zauważył lauren, wchodząc do mieszkania. na dodatek było podejrzanie ciemno i podejrzanie cicho - lauren - zawołał ją, odwieszając swoją kurtkę na jakiś wieszaczek i przygotowywując się do przekazania jej tego, nad czym myślał dzisiaj od rana. o ho.
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 10:10 pm

- tu jestem - zamruczała tylko z łazienki, chodź zapewne to poniosło się echem po całym mieszkaniu. czytałam, że 75% samobójstw przez leki, kończy się zwróceniem ich, co jest okropne, ale dobra xd siedziała tylko w kącie łazienki, opierając głowę o zimną ścianę, w rękach trzymając jakiś zimny okład z ręcznika na głowę. kto wie? może pomyliła tabletki? może po prostu wzięła ich aż zbyt dużo i nie zrobiło to oczekiwanego efektu? xd w każdym razie z dramatu wyszła komedia, jak czasem w przypadku lauren bywa xd zakryła sobie twarz zimnym ręcznikiem, bo zapewne jeszcze bardziej pobladła oraz jeszcze bardziej podkrążyły jej się oczy.
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 10:16 pm

może po prostu tych leków było tak dużo, że po chwili zrobiło jej się niedobrze i je zwróciła. fujfuj. max poszedł do łazienki leniwym krokiem i przez chwilę przyglądał się jej z jedną, uniesioną brwią - co ty do kurwy nędzy robisz? - jakby nie wiedział, co nie xd - strułaś się czymś? - zapytał, lekko się krzywiąc na jej widok. ciekawe od kiedy taki francuski piesek się z niego zrobił, zwłaszcza, że sam pewnie często przez takie coś przechodził xd
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 10:22 pm

wymacała na ślepo, bo cały czas miała ten ręczniczek na głowie, lezącą gdzieś tam na podłodze opakowanie po tabletkach uspakajających. - za dużo - podsumowała tylko, po czym owym pudełkiem rzuciła gdzieś w ścianę na przeciwko, które na szczęście się nie odbiło i jej nie walnęło ze zdwojoną siłą xd pomruczała sobie jeszcze trochę z niezadowolenia, po czym podniosła się, ściągając w końcu ten ręcznik. - muszę się doprowadzić do porządku - mruknęła tylko pod nosem, jednak znów opierając się o ścianę bo zakręciło jej się w główce. doczłapała się do umywalki, po czym usiadła na brzegu wanny, pierwsze co robiąc to rzucając się na pastę do zębów oraz fluidy xddd
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 10:29 pm

podniósł z ziemi opakowanie. rzucił na nie okiem i się wkurzył. oj, się wkurzył nam chłopak - ocipiałaś?! - wrzasnął z niedowierzaniem lekkim, że lauren w kółko popełnia te same błędy xd - dlaczego znowu chciałaś się załatwić tym gównem?! - syknął wściekły - jesteś niepoważna?! po co ci to znowu, do kurwy nędzy, lauren! - wziął głęboki oddech, wywracając oczami ze zdumienia. pewnie tego, co chciał jej przekazać nie przekaże jej dzisiaj ze względu na napotkaną sytuację, co nie. w sumie to było dziwne, że nie gniewał się z powodu tego, co napisala na jej temat plotkara. w końcu dowiedział się, że go zdradziła, a zeszłym razem gdy dotarła do niego podobna informacja, to ją zlał :<
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 10:47 pm

zerknęła tylko na niego spod lekko przumrużonych oczu, bo zapewne szerzej ich otworzyć nie mogła, bo raziło ją wszelkie światło. czuła się, jakby spała cały dzień i na dodatek bardziej się tym spaniem zmęczyła niż miałaby z niego jakikolwiek pożytek. mruknęła coś znów pod nosem, jednak max nie mógł tego usłyszeć, ponieważ lauren własnie przecierała twarz ręcznikiem z zimnej wody oraz zabierała się do maskowania swoich sińców pod oczami, na które patrzeć nie mogła, a zapewne większą motywacją było to, że chciała ładnie się prezentować przy maxie, cnie xd - no ale nic mi się nie stało, spokojnie - wymruczała, po czym doczłapała się do niego kroczek po kroczku, bo w głowie się kręciło i objęła go w pół, kładąc głowę na jego ramieniu. miała nadzieję, że max nie zmieni zdania co do tego nie gniewania się, prawda :<
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 10:54 pm

ale cóż to, max lekko się od niej odsunął, kiedy przytuliła się do niego! :< - idź już spać, posiedzę tu z tobą - mruknął, po czym zapalił papierosa, nad czymś się zastanawiając. w sumie często wyglądał na zamyślonego, więc akurat to nie było nowością. chwycił lauren za ramię i wyprowadził z łazienki - następnym razem, kiedy będziesz chciała się załatwić, a ci nie wyjdzie, to niech mnie szlag trafi, dobiję cię, zrozumiano? a teraz spać - nie był zbyt przyjemny, ale kto by był! przed chwilą się dowiedział, że jego własna dziewczyna znowu chciała zejść :<
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 11:02 pm

spuściła tylko potulnie głowę, po czym skierowała się do sypialni, gdzie zawinęła się w kołdrę oraz od razu przytuliła nieco ciężką oraz bolącą głowę do wielkiej oraz miękkiej poduchy. rozglądała się tylko za maximilianem, najwidoczniej chcąc go mieć cały czas w polu widzenia! przymrużyła nieco oczy, mrucząc coś cały czas pod nosem. najwidoczniej głośno myślała. a w tym momencie myślała, że najpierw powinna się spytać maximiliana czy się na nią gniewa i dopiero nałykać się tabletek jeżeli otrzyma odpowiedź przeczącą, a nie robić wszystko na odwórt! - max, chodź - mruknęła nieco głośniej, bo najwidoczniej już według niej zbyt długo nie pojawił się w jej polu widzenia.
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 11:09 pm

usadowił się na brzegu łóżka, paląc papierosa za papierosa. nawet na nią nie patrzał :< był wkurzony tym, co odwaliła dzisiaj, ale nie tylko dlatego. w głowie kłębiło mu się multum myśli, które najchętniej chciałby uzewnętrznić, jednak widział w jakim lauren jest stanie. nie chciał przeprowadzać trudnych rozmów, kiedy jest świeżo po próbie samobójczej ;o najwidoczniej coś nie dawało mu spokoju.
siedział tak i nie odzywał się. pewnie nawet nie pozwoli jej się dotknąć :<
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 11:16 pm

przysunęła się jakoś bliżej, aby jednak zawzięcie próbować go pomacać xd zboczenica. jednak nieważne, no bo chwyciła go tylko za łapkę, na tyle mocno ile w tej chwili mogła. czyli pewnie lekko, jednak mnieszja :< - przepraszam - wyszeptała znów z pewnym momencie, przerywając głuchą ciszę. tym razem zapewne przepraszała za to, że chciała wylądować z majkelem dżeksonem na chumrce oraz inne tym podobne. zerknęła na niego badawczo, marszcząc nieco brwi, bo zauważyła, że coś nie daje mu spokoju oraz cały czas nad czymś intensywnie myśli. zapewne chciała wiedzieć o czym, jednak cóż. w sumie lepiej gadać z nią teraz, do póki nie zapomni albo nie wymyśli jakiś kłamstwek z kosmosu ;o
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 11:25 pm

- mówiłem ci już, że się nie gniewam - zapewnił ją swoim ochrypłym głosem. jakoś sprytnie odsunął od niej swoją rękę,żeby go nie mogła za nią trzymać. przez chwilę popatrzył na nią smutno, po czym postanowił to wszystko załatwić od razu. no bo w końcu jak nie dziś to kiedy? lepiej, żeby mógł załatwić to co chciał od razu, no bo do jutra np. mógłby się rozmyślić, bo to wcale taka łatwa rzecz nie była. w każdym razie nabrał powietrza do płuc - lauren... przemyślałem sobie to wszystko i doszedłem do wniosku... - znowu spojrzał na nią smutno. skonfrontował ich spojrzenia, żeby lauren mogla wyraźnie widzieć, że wcale nie kręci, czy coś - kocham cię. dlatego nie powinienem cię już więcej krzywdzić - odchrząknął i spuścił wzrok na podłogę - nie powinienem być z tobą. przynajmniej dopóki nie wyjdę z tego wszystkiego. przykro mi - mocno zaciągnął się nikotyną, po czym powoli wypuścił dym z ust.
no. teraz dopiero lauren może się truć xdd
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 11:32 pm

podciągnęła się tylko na łokciach, aby móc na niego uważnie spojrzeć. w sumie nie wiedziała co teraz powiedzieć. tutaj niby się nie gniewa, lauren się ratuje od śmierci, a on jej teraz mówi, że nie może z nią być! :< otworzyła usta, żeby coś powiedzieć, ale jej nie wyszło, ponieważ gula w gardle zaczęła jej narastać coraz badziej. w końcu zaszkliły jej się oczy oraz raz jeszcze zaczęła się w niego wpatrywać z niedowierzaniem. - ale ja cię kocham - wydusiła tylko z siebie drżącym głosem, po czym po prostu nieco bezsilnie zaczęły jej lecieć łzy po policzkach. pokręciła głową z niedowierzaniem, ocierając policzki wierzchem dłoni, jednak cóż z tego, że znów się tymi łzami zalała. cholera, na pewno uderzyło ją to o wiele bardziej niż kolejna wiadomość oraz przełnikęcie, że ją zdradził. obsunęła się na poduszkę, chowając w tej poduszkę głowę, bo zapewne jej płacz coraz bardziej nabierał na sile. smutne, dopiero próbowała się zwinąć z tego świata, żeby nie zostać sama, a teraz w sumie sama została :<
Powrót do góry Go down
maximilian

maximilian


Liczba postów : 1262
Join date : 29/06/2009

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeWto Gru 01, 2009 11:41 pm

niech żałuje, że nie wyszło xd
w każdym razie znowu max ma okazje pokazać, że wcale nie jest taki bezduszny, na jakiego wygląda. zapewne te słowa też nie przechodziły mu przez gardło, ale chyba po raz pierwszy udowadnia, że jego miłość do niej nie jest już tylko chorą obsesją. poza tym zapewne zamieni się w jeszcze większego zaliczacza po ich rozstaniu :< coż za paradoks. w każdym razie łudził się, że lauren w końcu przejdzie i jakoś sobie bez niego będzie radzić, a on usunie się w cień, albo będzie starał się wyjść na ludzi, żeby potem wrócić do niej, kiedy naprawdę będzie mógł jej zagwarantować bezpieczeństwo, czy coś. całkiem możliwe jest też to, że mimo wszystko będzie ją kontrolował i eliminował każdego kolesia, który się jej nawinie. egoista przebrzydły xd - wiem, wiem - odparł, nawet na nią nie patrząc. teraz już pewnie nie mógłby znieść jej zapłakanego widoku :<
Powrót do góry Go down
lauren

lauren


Liczba postów : 2039
Join date : 09/07/2009
Skąd : raszja

schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitimeSro Gru 02, 2009 12:10 am

usadowiła się z powrotem w pozycji siedzącej, opierając się o zagłówek. - ale to tak całkowicie czy na jakiś czas? - wychrypiała, spoglądając na niego z nadzieją, że tylko czasowo, bo właśnie tak jego słowa zrozumiała :< że robią sobie coś w rodzaju przerwy albo coś w ten deseń. w sumie lauren bała się, że jak to będzie "przerwa" to maximilian tak się rozbestwi bez "kontroli", że już nie będzie chciał za żadne skarby do niej wracać :< pokręciła raz jeszcze głową z niedowierzaniem, po czym przeniosła wzrok gdzieś za okno, ocierając z powrotem policzki. znów wyciągnęła rękę po jego dłoń, jednak w połowie się zatrzymała, znów najwidoczniej obawiając się tego, że się od niej odsune czy coś w ten deseń :< potem tylko znów wbiła smutno, zrozpaczony oraz z drugiej strony jeszcze jakiś tam z lekką nadzieją wzrok, oczekując odpowiedzi.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





schronienie lauren - Page 10 Empty
PisanieTemat: Re: schronienie lauren   schronienie lauren - Page 10 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
schronienie lauren
Powrót do góry 
Strona 10 z 12Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12  Next
 Similar topics
-
» do lauren
» do lauren
» do lauren
» do lauren
» lauren instinsky

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
you give it all, but i want more. :: mieszkania ## houses :: apartamenty.-
Skocz do: