Micro, Silk & Cocoon CLUB

Elektryzująca atmosfera, świetny DJ i nieziemski alkohol!

Nie było jeszcze 21 ale wynudziła się juz za bardzo w galerii czy tam muzeum,z tego upału nie wiedziała gdzie była ani dokąd zmierza.Siadła sobie przy barze,zamówiła mocnego drinka i kiwała noga w rytm tego co puszczał nawet przystojny dj.

Wchodząc do klubu nie wiedziała czy kayla już przyszła czy nie. Rozejrzała się, atmoswera była tu bardzo miła do tego po chwili zobaczyła pomarańczowo podobne włosy
- to musi być Kayla - pomyślała
Przepychała się w kierunku baru. Alis była zdenerwowana ze aż tyle musi być tutaj osób. W końcu się dostała do tego nieszczęsnego baru.
- hej - odezwała się

odwróciła głowe w kierunku z której ktoś powiedział -hej.Usmiechneła się na widok A-hej.Jestem wczesniej ale juz nie mogłam wytrzymac sama z sobą.to Ny jest takie wielkie a ja taka samiutka

weszła,dość niepewnym krokiem.
hej,wszystkim!

Alison spojrzała w kierunku nieznajomej.
- o tak. NY jest ogromne. Myslałam że gość w taksówce nie bedzie wiedział gdzie mieści się te klub ale jednak dziś mam szczęście. Spotkałaś Nathana? - zapytała po chwili.
po raz koljny spotkała na dziewczyne, kim ona była, w każdym bąź razie ciekawiła ją jej uroda.

Tez odwróciła się do nieznajomej. Teraz prawie każdy był dla niej nieznajomy-Nie-pokreciła głowa i napiła się-ciekwe jestem czy się odezwie do mnie,obiecał mi koncert

zauważyła,że pewna dziewczyna zerka na nią.
postanowiła do niej podejść.
-mam nadzieję,że nie przerwałam rozmowy.-uśmiechnęła się.
jestem Keisha.a ty?

to chyba do mnie ! XD

- nie, nie, tak sobie sobie rozmawiamy. Ja jestem Alison a to jest Kayla. Gratuluje odwagi - uśmiechnęła się czule.
Rozejrzała się po sali. Każdy już zapomnił o wielkim wejściu Keishy i bawił się w najlepsze.

Skineła głową do jak się okazuje Keishy,kolejna nieznjaoma stała się je znajomą.Ale teraz K myślała o jednym nieznajomym z kawiarni

-miło poznać.
zawsze musi być ten pierwszy krok,nie?-mrugnęła do niej okiem.

- racja racja. Kajla nad czym tak myslisz? chodźcie na parkiet. - powiedziała - Poproszę 3 martini ! - rzuciła do kelnera. Czekała kilka sekund a przed nią pojawiły się 3 kieliszki z martini. Dała mu 20 dolców - Reszty nie trzeba.

wzięła martini do ręki i ruszyła w stronę parkietu.
-długo już tu mieszkacie?
i co was sprowadziło akurat tutaj?

Wzieła drinka i połowe wypiła od razu,polazął za dziewczynami-Przyjechałam tu do szkoły,rodzice chcieli się mnie pozbyć

przytuliła ją lekko,wyrażając współczucie.
-a ty,alice?

- ja od dawnaa. Musiałam wyrwać się z rodzinnego miasteczka gdzie nie ma przyszłości. Nic nie ma. - łyknęła martini i pobiegła do baru po kolejny. Gdy wróciła zaczęła tańczyć.

Usmiechneła się i odstawiła szklanke na czyjśc stolik,nie będzie tańczyć z drinkiem w reku-A Ty od dawna w Ny??

jestem tu drugi tydzień.-odparła zawstydzona.

-więc pewnie zdążyłas poznac okolice,to nie to co ja jestem tu od -spojrzał na zegarek-..niecałych 24 godzin

tak,mam nawet osobistego trenera!-roześmiała się.

-No to musisz go pochwalić bo figure masz świetną

- wiesz kayla zazdroszcze Ci ja szukałam znajomych bardzo długo a ty? raz dwa i już. Oj, musisz mi dac jego numer
Chciała się upić, chciała zapomnieć te 3 miesiące błakania się po Nowym Jorku, ale czy umiała? Spojrzałą na chłopaka siedzącego przy stoliku, był bardzo przystojny

dzięki,ale ty też nie masz na co narzekać!
a wycisk daje niezły.dzisiaj się spóźniłam,i musiałam zostać 45 minut
dłużej. ale warto było! kupiłam sobię torebkę i pierścionek w gucci!

Usmiechneła się do dziewczyn.Jest tu niecałą dobe a znalazła juz materiał na przyjaciółki.Pobyt w Ny nie zapowiadał się tak żel na jaki wyglądał.Brakował tylko tego jedynego i wszscy byli by szcześliwi a zwłaszcza Kayla

- coś widze że to jakiś mściciel. A jak tam wasze życie uczuciowe - tu Alis spojrzała na kayle z uśmiechem. Alis chyba się troche upiła, bo kto normalni mówi o miłościach osobie poznanej tego samego dnia?