zamknąc mi tu proszeu!

- No jasne, tylko mnie obudź bo moge nie wstać. Miki! Mini! - krzyknęła bo dawno nie widziała psów, chciała się nimi nacieszyć, całą noc...

-Dobra ale pewnie dam Ci się wyspać

- Nie nie musisz. - powiedziała - Lubie gdy ktoś mnie budzi i nie lubie przesypiac całego dnia. Życie jest krótkie trzeba sie cieszyć. trzymaj kciuki bym miała lepszy humor-uśmiechnęła się do niej

-Ja tez bym wolała mniec lepszy,chyba musze z Toba więcej przebywac moze Ty mnie wyprowadzisz na prostą-usmiechnełą się do niej

- A może ty mnie - odwzajemniła uśmiech. - Dobranoc - powiedziała i weszła do pokoju. Żuciła się na łóżko. Ale wygodne. Cały dzień o nim marzyła. - Miki! Mini! - powiedziała klepiąc miejsce obok siebie by psy wiedziały ze ona chce by tam usiadły. Zaczęłą je głaskać i w ogóle. Wyciągnęła jakąś koszule z szuflady i poszła się umyć. Szła sobie spokojnie do toalety na końcu korytarza, ale się potknęła o jakieś wystające gówno i rozbiła se kolano. Rozwaliła se do krwi i nie mogła ruszyć no gą - Cholera jasna - zaczęła przeklinać.

usłyszała krzyk Ali więc pewnie wleciała do jej sypialni-Co się stało???-zobaczyła krew i jej sie słabo zrobiło-Nie ruszaj się to trzeba opatrzec ,pójde po apteczke

- Czekaj! Mam ją tu przy sobie, podcołgała się pod komode skąd wyciągnęła apteczke, bo ona wie że taka ofiara losu jak ona kiedyś musiała coś sobie zrobić a to tak na wszelki wypadek. Wyciągnęła wodę utlenioną, plastry i bandarz i zaczęła sobie sama opatrzać rany - Kajla, ja nie moge ruszyć nogą bo mnie cholernie boli - spojrzała na nią, jeszce tego jej było trzeby by nałożyli jej gips...

Przewróciła oczmi-dobra polej to woda a ja zadzownie po taksówkę i pojedziemy na ostry dyżur nie chce miec kaleki w domu-uśmiechneła się i wyjeła komórke i pewine zadzowniła-i jak mozesz wstać albo coś???

- Jasne że moge. Ja nie moge? Chyba kpisz - uśmiechnęła się Co to sie stało wypadek poprawił jej humor - Znowu jedziesz do szpitala, jeśli nie chcesz to nie musisz. Może jakieś złe wspomnienia czy coś - powiedziała patrząc na nią. Wstała opierając się o łóżko i zaczęła kuśtykać do drzwi.

-ej nie powinni Cie zbadac a jak Ci coś pekło i jutro spuchniesz???-rozesmiała się na samą mysl-musisz dojśc jutro do fryzjera

- no to jedziemy //zaczne.

no to pewnie wróciły z Alison i z jej gipsem doodmu smiejąc sie po drodze z całej sytuacji

No to ona poszła szybko spać bo dobijał ją ból w nodze. Gdy się obudziła zapomniała o gipsie i wstała sobie, nie zwróciła uwagi na ciężar prawej nogi. Zaczęła iść do łązienki ale nagle se przypomniała. Cholerny gips. Zobaczyła zabawke Mini, to o nią musiała się potknąć. Nogą strąciła ją bardziej w bok. Chciała spróbować czy zmieści się w swojej rurki. Udało jej się, ledwo. No to je nałożyła, ubrała się, umyła zęby i weszła do pokoju Kajli.

a ona już nie spała bo nie mogła spać.leżała i gapiła się w sufit.usłyszała odgłos otwieranych drzwi więc na nie spojrzala-hej Al,juz nie śpisz??

- A jakoś tak wstałam. Patrz w spodnie się zmieściłam i prawie nie widać - usmiechnęła się. Dziś miała dobry humor. Usiadła na łóżku K. - A ty masz lepszy humor? Pamiętasz że dziś idziemy do fryzjera? Ty też masz się pomalować - powiedziała patrząc na K.

Usiadła na łożku i sięgneła po kubek ze swoją kawą-Tak chyba jest mi troche lepiej-uśmiechneła sie lekko-Wiem pamiętam ale nie wiem czy chce być znowu ruda-dotkneła swoich włosów-Jak tylko się ogarne mże ruszać-wyskoczyła z łożka i pobiegła do łazienki-Daj mi 10 miniut

- Nie śpiesz się. Chcesz coś do jedzenia? No bo też chce zjeść więc zrobie też dla ciebie. - krzykneła by Kaj usłyszała ją przez drzwi. - Jak jesteś niezdecydowana tak jak ja, to możemy zawsze poprzyglądac się katalogom.

Umyła się i w samej bieliznie wpadał do kuchni-wystarczą kanapki a potem mozemy skoczyćna brunch-otowrzyła okno aby rozejrzec się jaka jest pogoda-Lece się ubrać i zaraz Ci tu pomoge-znowu wróciła do swojego pokoju i stała przed szafą jak zwykle niezdecydowana

A Alis łaziła po domu w koszuli od piżamy i rurkach. xd - Ej, ty się tak nie śpiesz ! Mamy cały dzień złotko - mówiła smarując bułki masłem. Gdy skończyła kanapki powiedziała - Ej, napaki są na stole, ja ide nałożyć buty i bluzke jakąś. Weszła do garderoby, wyciągnęłą z reklamówek nowe bluzki i buty. Nałożyła jakś balerinek a na drugą nałożyła czarny podkolanówek, taki gruby by nie pobrudzić gipsu. Wzięła bluzkę Depeche Mode i jakiś długi sweter. Weszła do kuchni i zjadła płatki.

Wskoczyła w swoje ulubione biodrówki,koszulke i złapała skórzaną kurtke.z jednym butem w ręku a w drugim na nodze weszła do kuchni-Dzięki Al jesteś kochana-usiadła przy stole i wzieła jedną kanpkę przy okazji dokończyła ubieranie się-To co robimy najpierw???-siegneła po kolejną bułke była głodna jak diabli czy ona ostatnio cos wogóle jadła??

- Hym, może najpierw pójdziemy gdzieś na kawe albo na coś, bo w domu mi się skończyła i w ogóle nie lubie kawy sypanej i tak dalej. A potem zakupy bo musze sobie spodnie kupić bo nie pomyślałam że moja noga bedzie w gipsie. A potem byśmy poszły do kosmetyczki i w ogółe - powiedziała z uśmiechem - Ale ja mam łeb - zaśmiała się.

Rozesmiała się-Widze że juz wszystko zaplanowałas ale okej lepsze to niz ciągłe rozmyslanie o wszystkim-Złapała kolejną kanapkę-Lece po torbę i możemy ruszac ,ale może wexwij taksówkę czy coś-spojrzała na jej zagipsowaną noge-Na pewo dasz rade w tym chodzić???-wzieła torebkę i przełykając ostatni kęs kanapki spojrzała na Alison-Dobra ruszajmy-mozesz zacząc gdzies w kawairni

Wróciła metrem nie chciała czekać niewiadomo ile na taksówke. Przywitały ja psy ali więc je nakarmiła i sama usiadła z płatkami przed tv

Odłozyła komórke,kurwa gdzie jest teraz żurka???westchneła piec razy poszła jej szukac,znowu się zaczyna

przyszły i ona poszła spać bo ja lece na gossipgirl i lece spac do jutra Wam:*