do tony'ego

ojezu, mam problemy z koncentracją!
cotam? : *

spóźniłem się do pracy, leje, na dodatek chyba nie zamknąłem drzwi od mieszkania, oblałem klienta kawą przez przypadek i przeżyłem nie małą awanturę. ogólnie rzecz biorąc: to nie jest mój dzień.

ała, to gorzej niż nudny weekend. o której kończysz, może coś zaradzimy na dzisiejszego pecha?

z miłą chęcią. kończę w okolicach osiemnastej, czyli za niedługo :>

okej, to jak wyjdziesz daj znać : > gnije na lekcji matematyki, wrrr!

oj, biedaku. może lepiej ty mi daj znać, jak skończysz lekcje, bo u mnie istnieje możliwość wymknięcia się cichaczem wcześniej, a w twoim przypadku, to chyba nie bardzo ;p

udałam chorobę matematyczną, jakbyś przechodził obok szkoły to siedzę na dziedzińcu, łatwo mnie zauważyć bo jestem ja i parasole ze stołówki!

spotkałam twoje....... kuzynki ze strony siostry matki ciotki chrzestnej? ; ddd

ee?

violet i... blair? hm, whatever

eeee? co one ci nagadały?

że jesteś ich dalekim kuzynem, hihi, dawno się nie widzieliście i ogólnie,

bardzo poruszająca historia xd

interesujące, w kilka minut powiększyła ci się rodzina o dwie osoby ; d

hahahaha. myślałem, że żartujesz! xd

nie zartuje ; d jak bedziesz potrzebowal pomocy z krasnalem to wiesz kogo wolac, prawda!

hahahaha, nie mogę xd krasnal już w domu ze swoim kochanym braciszkiem. możesz wpaść :>

mam siniaki wszędziegdziesięda, to boli :C też nudzisz się jak mops? czy tam inne zwierze?

chyba nudzę się jeszcze bardziej

okej, to mam kilka propozycji: możemy zneutralizować psa, którego dali mi pod opiekę, zostawić go gdzieś i wyjść, albo nie wiem!

uwielbiam psy! oczywiście, że możemy się gdzieś spotkać. powiedz mi tylko gdzie jesteś.

obecnie w wesołym miasteczku z twoimi kuzynkami.

o mój boże.

i jak tam? żyjesz? ; d

żyję. ale wywalili mnie z pracy =.=