do violetki ;p

co tam słychać, madmoiselle?
tak, pewnie zrobiłam jakiś błąd,
uczyłam się francuskiego tylko rok. ;c

nie zrobiłaś żadnego błędu, mon petit! łaziłam dziś większość dnia po sklepach, więc nic szczególnego się nie wydarzyło. a co u ciebie, mademoiselle? coś nowego?

niee. znaczy nie wiem.
poza tym, że jestem zaręczona, to nie.
tak, wiem, to dziwne, też to do mnie nie dociera.

co?

ano właśnie.

przyjmę, że sobie ze mnie żartujesz.
naprawdę wychodzisz za mąż?? mój boże! za kogo? xd

nie żartuję. ;x
nie wychodzę za mąż,
znaczy jeszcze nie, chyba.
ryan mi się oświadczył.

no to w takim razie gratuluję! mam nadzieję, że to nie była pochopna decyzja, tak na marginesie. życzę wam wszystkiego najlepszego!

nie no. w sumie była...
hm, w zasadzie to nie wiem
teraz co z tonym. znaczy wiem,
to tylko zwykły znajomy i w ogóle.
ale widzieliśmy się, wczoraj i, cholera,
on jakoś dziwnie na mnie działa.

niech to szlag. z tego co mi mówiłaś o ryanie, to pomyślałam sobie, że on pewnie już do ciebie nie wróci z tego szwarcośtam. nie wiedziała, że wasz związek jest na poważnie. jeżeli czujesz coś do tony'ego to nie wiem po co zgadzałaś się na ten ślub. najlepiej przestań o nim myśleć, skoro kochasz ryana.

w zasadzie sama nie wiem.
to głupie, ale wydaje mi się,
że czuję coś do nich obu,
chociaż to chyba niemożliwe.
nie mogłam się nie zgodzić,
jak na początku się zawahałam,
to ryanowi chyba było strasznie
przykro. nie umiałabym go zranić.

zraniłabyś go jeszcze bardziej, gdybyś się niedługo rozmyśliła, albo po jakimś czasie, tuż przed, albo po ślubie zdradziła go z tony'm, nie uważasz?

no więc teraz i tak nie ma odwrotu.
muszę z nim być i chcę. naprawdę
chcę. ale naprawdę mi ciężko.

myślę, że powinnyśmy się gdzieś spotkać, żeby o tym normalnie porozmawiać, bo nie uważam, żeby to była rozmowa odpowiednia na telefon.

okej, kiedy masz czas?

teraz jestem na spacerze w central parku, ale myślę, że niedługo powinnam wrócić. wtedy będziesz mogła wpaść do mnie, o ile wiesz gdzie mieszkam, albo wybierzemy się do kawiarni, albo na kieliszek wina. to zależy od ciebie.

nie wiem gdzie mieszkasz
więc może być kawiarnia jakaś.

każda oprócz nespresso.

ano. starbucks?

ok. czekaj tam na mnie.